Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 01:31
Reklama
Reklama

Włodawa. Zadłużonego szpitala nie stać na podwyżki. Potrzebuje wsparcia

Od 1 lipca lekarze i pielęgniarki, przynajmniej w teorii, zarabiają więcej. Tak wynika z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Problem w tym, że wiele szpitali – w tym Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej we Włodawie – pieniędzy na podwyżki nie ma.
Włodawa. Zadłużonego szpitala nie stać na podwyżki. Potrzebuje wsparcia
Jeśli NFZ nie dołoży pieniędzy, przyszłość włodawskiego SPZOZ stanie pod znakiem zapytania.

Z problemami finansowymi borykają się głównie szpitale powiatowe. Aż 134 placówki z całego kraju zgłosiły do Związku Powiatów Polskich, że nie będą w stanie zrealizować podwyżek dla medyków w stu procentach. Dodatkowe środki na wynagrodzenia dla lekarzy i pielęgniarek zostały ujęte w aneksach do umów, które placówkom zdrowia przekazał Narodowy Fundusz Zdrowia.

Szpital we Włodawie aneks podpisał. Nie miał wyboru, jeśli placówka ma nadal funkcjonować i leczyć pacjentów. Pracownicy medyczni nie dostali jednak gwarantowanych ustawą pieniędzy.

– Zaproponowany przez NFZ wzrost kontraktu dla naszego szpitala na drugie półrocze bieżącego roku nie zapewnia pieniędzy ani na podwyżki dla pracowników, ani nie pokrywa wzrostu cen towarów i usług oraz kosztów energii, które ponosimy – tłumaczy dyrektor włodawskiego SPZOZ Teresa Szpilewicz.

Narodowy Fundusz Zdrowia zaproponował szpitalowi 1 mln 742 tys. złotych, co daje 290 tys. złotych miesięcznie. To kropla w morzu potrzeb, bo taka kwota stanowi tylko niewiele ponad 10 procent szpitalnego zapotrzebowania. Żeby szpital we Włodawie mógł funkcjonować i wypłacać pracownikom podwyżki musiałby dysponować kwotą 8 mln 742 tys. złotych (1 mln 457 tys. złotych miesięcznie).

– Samo zapotrzebowanie na wzrost wynagrodzeń pracowników, niezależnie od formy zatrudnienia, wynosi w przypadku naszej placówki prawie 1 mln 100 tys. złotych miesięcznie, co daje kwotę na drugie półrocze tego roku 6 mln 576 tys. złotych. Ponadto wzrost cen towarów i usług w lipcu, w stosunku do stycznia bieżącego roku, wynosi w przypadku naszego szpitala aż 36 procent, tj. 191 tys. złotych miesięcznie. Do tego dochodzą koszty energii elektrycznej, która wzrosła 145 procent do kwoty 58 tys. złotych za każdy miesiąc, a także odsetek od kredytów, które wzrosły o 95 procent i wynoszą teraz 112 tys. złotych miesięcznie – wyjaśnia Teresa Szpilewicz. I dodaje: – Szpital nie posiada takich środków pieniężnych we własnych zasobach, które pozwoliłyby pokryć te koszty, co praktycznie zagraża dalszej działalności naszej placówki.

W podobnej sytuacji jest wiele innych szpitali powiatowych w naszym regionie. W ubiegłym tygodniu w Warszawie odbyło się spotkanie Związku Powiatów Polskich. Dotyczyło przyszłości szpitali powiatowych. W spotkaniu uczestniczyła dyrektor SPZOZ we Włodawie i starosta włodawski.

– Mimo zaproszenia, na rozmowy nie dotarli przedstawiciele rządu ani Narodowego Funduszu Zdrowia. Uczestnicy spotkania nie kryli oburzenia, przecież tu chodzi o przyszłość naszych szpitali, a co za tym idzie, bezpieczeństwo mieszkańców m.in. naszego regionu – powiedział nam Andrzej Romańczuk.

Działacze Związku Powiatów Polskich będą zabiegać o spotkanie w sprawie podwyżek z premierem Mateuszem Morawieckim, bo zarządzający szpitalami oraz samorządowcy mają wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia nowej wyceny. – Kwota przekazana nam przez NFZ jest niewystarczająca. Brakuje nie tylko na podwyżki dla personelu medycznego. Mamy związane ręce – mówi starosta.

Jeśli rząd nie dołoży pieniędzy, przyszłość włodawskiego szpitala stanie pod znakiem zapytania. Tym bardziej że SPZOZ już jest zadłużony.

– W latach 2017–2021 koszty osobowe naszej placówki wzrosły o 13 mln złotych, z czego tylko 4 mln znalazło pokrycie w funduszach otrzymanych z przeznaczeniem na wzrost wynagrodzeń. Pozostała kwota (9 mln złotych) to koszty wzrostu wynagrodzeń wynikające z obowiązujących przepisów, na które nie było pokrycia w przychodach szpitala i zostały sfinansowane z kredytów – tłumaczy dyrektor Szpilewicz.

Związek Powiatów Polskich prowadzi badania ankietowe na temat sytuacji finansowej szpitali w związku z wprowadzoną 1 lipca ustawą o nowych najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Lista szpitali z woj. lubelskiego, które mają problem z wdrożeniem podwyżek, jest długa. Znalazły się na niej szpitale z: Kraśnika, Hrubieszowa, Lubartowa, Radzynia Podlaskiego, Bełżyc, Parczewa, Świdnika oraz Krasnegostawu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama