Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Chełm. Pracownicy MOPR mają dostać podwyżki, ale będą walczyć dalej...

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie decyzją prezydenta miasta mają otrzymać podwyżki. Jednak nie takie, o jakie zabiegali podczas lipcowego strajku ostrzegawczego. Zamiast 1500 zł brutto dostaną zaledwie 400 zł. Jak się dowiedzieliśmy, nie składają broni i zamierzają dalej walczyć o godziwe pensje.
Chełm. Pracownicy MOPR mają dostać podwyżki, ale będą walczyć dalej...

- Prezydent Miasta Chełm podjął decyzję o przyznaniu podwyżek pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie. Wynagrodzenie zostanie zwiększone o kwotę 400 zł brutto średnio na pracownika, z wyrównaniem od 1 lipca. Podwyżki nie obejmą pracowników zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych. W najbliższym czasie plan finansowy MOPR zostanie zwiększony o kwotę przeznaczoną na podwyżki wynagrodzeń - informuje Damian Zieliński z gabinetu prezydenta Chełma.

Jak się dowiedzieliśmy, nie jest to jednak kwota, która mogłaby zadowolić pracowników miejskiego ośrodka. Poza tym, jak się okazuje, o tej podwyżce związek zawodowy MOPR nic nie wiedział. 

- Jako związek nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji. Nie podpisaliśmy żadnego porozumienia. O wszystkim w zasadzie dowiadujemy się od mediów. Dobrze, że jest podwyżka, ale my walczymy o 1500 zł brutto od stycznia. Na razie nie będę mówić o kolejnych akcjach, jakie będziemy podejmować - przekazała Monika Jezierska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie.

Przypomnijmy, że 8 lipca odbył się strajk ostrzegawczy pracowników MOPR. Przemaszerowali wtedy przed Urząd Miejski z transparentami, aby przekazać prezydentowi petycję. W strajku wzięło udział ok. 70 proc. załogi. 

- W styczniu tego roku magistrat dostał podwyżki. Najwyższa kwota tych podwyżek to 1500 zł brutto. Dlatego my też wystąpiliśmy o taką kwotę. Nie czujemy się gorsi. Nie uważamy, że mamy mniejsze kompetencje czy kwalifikacje albo że nasze zadania są mniej ważne. Chcemy, żeby pan prezydent naszą petycję w końcu uwzględnił. W niej jest jasno napisane, jakie zadania wykonujemy, jak wygląda nasza sytuacja i dlaczego chcemy tej podwyżki - mówił podczas protestu Bartosz Szymański, wiceprzewodniczący związków zawodowych MOPR.

Podczas strajku ponowiona została wcześniejsza propozycja miasta, czyli 250 zł brutto podwyżki. Tym razem prezydent postanowił podnieść pensje pracowników MOPR o 400 zł. Do 1500 jednak jeszcze daleko...

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama