Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

AURA. - chełmianka z artystyczną duszą spełnia swoje marzenia

"Tylko tańcz", "Rozerwani", "Jeśli to sen" - to tylko niektóre utwory naszej rodaczki Pauli Powroźnik. AURA., bo taki jest jej pseudonim artystyczny, niedługo wyda swój pierwszy album "Szczeliny". Opowiedziała nam o tym, jak zaczęła się jej kariera w branży muzycznej i jak udaje się jej pogodzić życie rodzinne z showbiznesem.
AURA. - chełmianka z artystyczną duszą spełnia swoje marzenia

Autor: fot. Karolina Susło

Paula Powroźnik niedługo skończy 30 lat. Ma duszę artystki i nigdy tego nie ukrywała. Aktualnie trwa promocja najnowszego singla wokalistki "Tylko tańcz". Ukończyła II Liceum Ogólnokształcące w Chełmie, później studiowała w Warszawie. Tam też aktualnie mieszka z mężem i córką. Aktorstwo, taniec, muzyka - to cała AURA.

- Na początku miałam zupełnie inny pomysł na siebie. Odkąd skończyłam 6 lat, szkoliłam się w kierunku teatralnym. Bardzo chciałam zostać aktorką. Jednak miłość do muzyki zawsze we mnie była, więc ukierunkowałam się na musical. Swoją drogą, zawsze uwielbiałam śpiewać i żeby dać upust swoim emocjom, kreatywności i nastoletnim miłościom pisałam piosenki do szuflady i tworzyłam melodie w swoim pokoju - opowiada Paula.

Później zaczęła brać udział w konkursach wokalnych, a podczas studiów w małych festiwalach. Kilka swoich tekstów pokazała znajomym muzykom i tak się zaczęło... Zauważyła ją wytwórnia KAYAX. Tam, w projekcie My Name Is New, mogła wydać swój pierwszy singiel pt." Nieznajomy". 

- Największym festiwalem, w którym miałam przyjemność brać udział, był niewątpliwie, RZESZÓW CARPATHIA FESTIWAL w 2020 r. Tam mogłam pokazać się publiczność w pełni ze swoim autorskim materiałem. Współpracowali z nami świetni i doświadczeni muzycy, więc dodatkowo mój materiał miał piękną oprawę muzyczną. W 2021 r. z singlem pt. "Rozerwani" zostałam wyróżniona przez Narodowe Centrum Polskiej Piosenki w Opolu, znajdując się w gronie 10 najlepszych młodych artystów w kwalifikacjach do DEBIUTÓW KFPP 2021 - dodaje.

Podczas teledysku do piosenki "Jeśli to sen" z Mikołajem Macioszczykiem (fot. Antoni Jaśmianowicz)

Paula przyjęła pseudonim artystyczny AURA. Skąd się wziął? Co kryje się za tą AURĄ? 

- Sam do mnie przyszedł. Kiedy go szukałam, ciągle napotykałam ten wyraz  - na plakatach, jako loga firm czy na produktach. W dodatku zawsze piszę swoje piosenki bardzo późno w nocy, więc to naturalne, że ze zmęczenia widzę poświatę wokół różnych przedmiotów. Taki, powiedzmy, efekt uboczny długich godzin pisania tekstów i grania. A tak na poważnie, bardzo bym chciała, by wokół moich piosenkę i mnie roztaczała się dobra aura.  Żeby nie była nijaka i trafiała do serc i można było się z tymi tekstami utożsamić. Podobno też ja mam dobrą aurę... - zdradza Paula.

Śpiewanie wygrało w walce z tańcem

Jej muzyka nie trzyma się określonych ram. Jak sama mówi: - Jestem gdzieś pomiędzy muzyką alternatywną i pop-em. 

Lubi eksperymentować, łamać schematy. Chce, żeby jej muzyka była ciekawa nie tylko pod względem tekstowym, ale i muzycznym. Kiedyś tańczyła, jednak to muzyce oddała swoje serce.

- Tańczyłam w zespole TAKT ZOMAR i szkoliłam się w Chdk-u przez wiele lat, tańcząc taniec towarzyski. Na studiach uczyłam tańca dzieciaki w wielu szkołach w Warszawie, a po godzinach uczyłam tańczyć pary, tworząc ok. 500 choreografii pierwszego tańca na weselach. To był szalony czas. Bardzo pracowity. Starałam się łączyć taniec z tworzeniem muzyki i pisaniem do szuflady. Niestety, wypadek samochodowy i trwałe kontuzje, zamknęły ten etap w moim życiu. Bardzo żałuję, bo uwielbiam tańczyć i czuję się bardzo dobrze w wyrażaniu siebie poprzez ruch. Jednak to, co czuję będąc na scenie i w studiu, z niczym się nie może równać... - mówi AURA. 

Występ na scenie jest połączeniem tremy z ekscytacją!

- Kiedy wchodzisz na scenę, pozostaje tylko czysta muzyka. Takie uczucia uzależniają. I mimo że za każdym razem mam ogromną tremę, to muzyka napędza mnie. Lubię ten moment, kiedy zaczynam śpiewać i wiem, że ci wszyscy ludzie przyszli tu dlatego, że są ciekawi mnie i mojej muzyki - mówi wokalistka.

fot. Karolina Susło 

Nagrywanie teledysków do piosenek daje jej wiele satysfakcji, ale jest też stresujące i pracochłonne. Już podczas pisania tekstów AURA. ma w głowie obraz tego, jak teledysk mógłby wyglądać. Później, razem z ekipą realizatorską, wymyślają scenariusz.

- Odbywa się to na zasadzie burzy mózgów i kompromisu tego, co ja sobie wcześniej wymyśliłam, a wizji artystycznej scenarzysty oraz reżysera. Czuję się bardzo zestresowana w sytuacji, kiedy muszę zagrać główną rolę. Jednak wiem, że "obrazek" do utworu jest równie ważny, jak sam tekst i muzyka. Bo w większości jesteśmy wzrokowcami. Teledysk jest też dodatkową formą przekazu oraz, w pewnym sensie, pokazaniem tego wszystkiego, co czułam w momencie, kiedy pisałam, a później nagrywałam daną piosenkę - komentuje AURA.

"Szczeliny" - pierwszy album wkrótce się ukaże!

Niedługo, bo już jesienią, ma się ukazać album AURY. zatytułowany "Szczeliny". Paula bardzo długo zbierała materiał na tę płytę. Nie jest on określony w konkretnych ramach. Według wokalistki jest jedną wielką metaforą. Piosenki mówią o relacjach damsko-męskich. Starała się, żeby jej utwory, które pojawią się w albumie, muzycznie nawiązywały do siebie i zachowały ciągłość historii.

- Chciałam, żeby wszystkie utwory "kruszyły coś" w słuchaczu i budziły "jakieś" emocje. Postawiłam na charakterystyczny bas, który nie "trzepie po lędźwiach" oraz chwytliwe refreny. Skupiłam się na konfrontowaniu nostalgii z różnymi emocjami. Mam nadzieję, że udało mi się stworzyć taki materiał, który łatwo się nie szufladkuje. Aktualnie dopinamy wszystkie szczegóły i sprawy dotyczące wydania albumu, a ponieważ ma się on ukazać już jesienią, to naprawdę przed nami bardzo intensywny, pracowity i niezwykle satysfakcjonujący czas. Powiem szczerze, że nie mogę się doczekać, kiedy światło dzienne ujrzy moje pierwsze muzyczne "dziecko"!  

W przygotowaniu jest też koncert promujący fonograficzne dziecko Pauli. Jednak jeszcze za wcześnie na konkretne informacje na ten temat. Wokalistka nie ukrywa jednak, że chciałaby, aby na trasie koncertowej znalazło się też jej rodzinne miasto, czyli nasz Chełm.

Jak łączyć życie rodzinne z karierą muzyczną?

Jest żoną i matką, więc nie jest lekko. AURA. na szczęście ma ogromne wsparcie rodziny. 

- To oczywiste, że mało spędzamy ze sobą czasu - więcej mnie nie ma, niż jestem. Natomiast staramy się nadrabiać ten brak normalnego życia rodzinnego częstymi wyjazdami, ale też maksymalnie wykorzystujemy czas, jaki mamy dla siebie. Uważam, że wszystko się da i na pewno swoich marzeń nie należy odkładać na lepszy czas, bo nigdy taki nie nadejdzie. Jeśli ma się dobre wsparcie i dobrą logistykę, to da się połączyć ze sobą wszystkie klocki tej układanki i zadowolić wszystkich członków rodziny. Inna sprawa jest taka, że my, kobiety, mamy tą niesamowitą super moc, jaką jest podzielność uwagi oraz dobre rozplanowanie dnia. Zawsze, jeśli istnieje taka możliwość, zabieram wszędzie ze sobą moją rodzinę, bo chciałabym, żeby ta część mojego życia była również częścią ich życia - komentuje AURA.

Paula wyznaje zasadę: jak nie drzwiami to oknem - a jak nie oknem to kominem! Dlatego udało jej się spełnić swoje marzenia i nadal to robi. Nie spoczywa na laurach, tylko ciężko pracuje, aby się rozwijać i móc przekazywać innym to, co czuje. Długo walczyła o to, aby być w tym miejscu, w którym aktualnie się znajduje. I długo szukała swojego miejsca na scenie. 

- Jeśli miałabym cokolwiek komukolwiek radzić, a już w szczególności młodemu artyście, jak ma zacząć i poradzić sobie w tak trudnym świecie, jakim jest branża muzyczna, powiedziałabym, żeby przede wszystkim uzbroił się w cierpliwość. Musi mieć wielką, naprawdę wielką, determinację i w żadnym wypadku nie może się poddawać. Musi mieć też swoje zdanie oraz wielką pokorę ... no i twardy tyłek...

fot. Karolina Susło 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama