Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Dorohusk. Dantejskie sceny w kolejce na granicy. Zdarzają się szarpaniny i bójki

Ponad 20 godzin trzeba dzisiaj czekać na odprawę w Dorohusku – takie są oficjalne dane. Kierowcy mówią, że często trwa to znacznie dłużej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że w kolejce na granicy kwitnie handel „miejscami”. Żeby się wcisnąć, trzeba zapłacić od 100 zł do nawet 200 euro.
Dorohusk. Dantejskie sceny w kolejce na granicy. Zdarzają się szarpaniny i bójki

Autor: Fot. nadesłane

- Niektórzy przepuszczają auta przed siebie, inni zajmują miejsca i potem nimi handlują. Cwaniaki, wiedzą, na czym teraz można zarobić – mówi nasz informator.

Kierowca ciężarówki nie ukrywa, że od kiedy Ukraina zniosła cło na sprowadzane auta, interes kwitnie. Bywało, że robił po dwa kursy dziennie. Kosztuje to go jednak sporo stresu.

- Wiadomo, jak się stoi tyle godzin w kolejce, to czasami nerwy niektórym puszczają. Wyzwiska są na porządku dziennym, czasami dochodzi też do szarpaniny. Po naszej stronie i ukraińskiej... - mówi pan Rafał. I dodaje, że jego znajomy wyjechał ostatnio z Chełma w czwartek o godzinie 22, w Kowlu był o godz. 15 w sobotę. - Mówił, że po jednym takim kursie czuje się tak, jakby zszedł z długiej zmiany w kopalni.

Czytaj także: Pow. chełmski. Sznur samochodów ciągnął się aż po Srebrzyszcze. Kierowcy skarżą się, że to zagraża bezpieczeństwu

Porządku w kolejce na granicy pilnują pogranicznicy i policjanci.

- Rzeczywiście pojawiają się, starają się nawet kontrolować, by nikt nie wciskał się bez kolejki, ale mam wrażenie, że nie są w stanie tego ogarniać – dodaje nasz rozmówca.

Komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, przekazała nam, że w ostatnich dniach nie odnotowano żadnych poważniejszych zdarzeń na trasie do granicy.

Ale ci, co mieszkają w okolicach przejścia, skarżą się na niebezpieczną sytuację na drodze. - Wiem że – jak to mówią - do Brzeźna to nie kolejka. Człowiek się przyzwyczaił. Ale to, co się dzieje od trzech tygodni to jest tragedia. Ludzie stojący w tych kolejkach nie mają skrupułów. Stają centralnie na wyjazdach z dróg podporządkowanych. Ostatnio musiałam wyjeżdżać na główną drogę pod prąd, bo kierująca Ukrainka nie raczyła zjechać. Wyjeżdżają pod maskę, nie patrząc, czy coś jedzie.

TIR jadący z naprzeciwka przejechał dosłownie na centymetr koło mnie. Wszystkie czujniki w samochodzie piszczały...

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jolanta 23.05.2022 16:16
Państwo nie jest przygotowane na tą chwilę do zapewnienia bezpieczeństwa dla Ukraińców oraz dla mieszkańców

Mario 23.05.2022 14:07
To są tylko początki tej gościnności Ukraińskiej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama