Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Gm. Leśniowice: Poparzony gospodarz zmarł w szpitalu

Gospodarz zdołał wyczołgać się z płonącej pułapki, ale po kilku dniach zmarł w szpitalu w wyniku poparzeń ponad połowy ciała. Pożar rozpoczął się najprawdopodobniej od kuchni gazowej, na której gospodarz zostawił patelnię.
Gm. Leśniowice: Poparzony gospodarz zmarł w szpitalu

- Przyczyną zgonu mężczyzny była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w wyniku obrażeń wielonarządowych w połączeniu z postępującym zapaleniem płuc i opłucnej. Poparzenia objęły 59 proc. powierzchni ciała. Z opinii biegłych, po analizie pobranych w szpitalu próbek krwi wynika, że w chwili pożaru mężczyzna był trzeźwy - informuje prokurator Józef Nowosad z krasnostawskiej prokuratury.

Pożar wybuchł 30 maja. Chełmscy strażacy zostali powiadomieni około godz. 23. Gdy przyjechali na miejsce, drewniany dom Janusza Cz. stał w ogniu. Jeszcze przed przybyciem ratowników pojawiło się wielu obserwatorów, ale na ratunek 65-latkowi pospieszyło tylko dwóch odważnych sąsiadów.

O sprawie informowaliśmy TUTAJ

Z ich relacji wynikało, że gospodarz jeszcze żył, ale był nieprzytomny. Leżał w odległości około 2-3 metrów od ściany budynku. Ze względu na wysoką temperaturę i bliskość ognia panowie Piotr i Bogdan zdołali jedynie odciągnąć 65-latka za nogi w bezpieczne miejsce.

Poparzony 65-latek trafił po północy do chełmskiego szpitala. Miał rozległe obrażenia i oparzenia ciała oraz dróg oddechowych. Był w tak ciężkim stanie, że wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej, a następnie przewieziono go do szpitala w Łęcznej. Janusz Cz. zmarł tam 4 czerwca.

Przyczyny pożaru pomogła wyjaśnić opinia biegłego z zakresu pożarnictwa. Wynika z niej, że źródłem ognia był najprawdopodobniej zapalony palnik na kuchence gazowej. Stojąca na niej patelnia uległa całkowitemu stopieniu. Następnie płomienie rozprzestrzeniły się na wyposażenie drewnianego budynku. Niewykluczone, że gospodarz w tym czasie spał, a po przebudzeniu zdołał wyczołgać się z płonącego budynku.

Prokuratorskie postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: miejscowyTreść komentarza: Rozwiązanie problemu jest prostsze niż się wydaje. Pan Władysław niech zaprosi gołębie na swój dach.Data dodania komentarza: 23.12.2025, 10:54Źródło komentarza: Gm. Wojsławice. Z budynku cerkwi przesiadły się na ratusz. Gołębie dają się samorządowcom we znakiAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Podwyżki dla radnych też nie wzięły się z próżniData dodania komentarza: 23.12.2025, 09:32Źródło komentarza: Gm. Białopole. Postanowili skorygować stawki śmieciowych opłatAutor komentarza: wyborczyniTreść komentarza: Niech Pani Małgorzata dalej drąży. Coś tu cuchnie!Data dodania komentarza: 23.12.2025, 08:59Źródło komentarza: Chełm. Radna pyta o cenę ugody przy inwestycji za ćwierć miliarda. Prezydent zasłania się klauzulą poufnościAutor komentarza: LeonTreść komentarza: Mądry inaczej! Brawo Policja!Data dodania komentarza: 23.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Wysiadł w Chełmie, ale w pociągu zostawił plecak z marihuaną. Potem sam się po niego zgłosiłAutor komentarza: Coś tu śmierdziTreść komentarza: Ja przepraszam co znaczy, że miasto nie ujawni kwot i warunków ugody Radnym Rady Miejskiej??!!? A miasto to kto?! Kto uchwała budżet i ma prawo sprawdzać jego wykonanie, wykorzystanie i odchylenia od planu oraz zatwierdza zmiany?! Wydatkowanie funduszy publicznych jest jawne.Data dodania komentarza: 22.12.2025, 22:18Źródło komentarza: Chełm. Radna pyta o cenę ugody przy inwestycji za ćwierć miliarda. Prezydent zasłania się klauzulą poufności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama