Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Zbieramy na cyberoko dla Nikosia

Nikodem urodził się w 23 tygodniu ciąży. Ważył 600 g. Od pierwszych sekund, gdy pojawił się na świecie, lekarze walczyli o jego życie. Choć nie dawali mu zbyt dużych szans, chłopiec ma już za sobą ponad dwa lata życia. Potrzebuje jednak naszej pomocy.
Zbieramy na cyberoko dla Nikosia

- Pamiętam dokładnie każdą chwilę. Nagły poród i ogromny strach. Myśli o tym, czy mój synek to przeżyje... Wraz z jego narodzinami rozpoczęła się nieustanna walka o jego życie i zdrowie. Każde słowa lekarzy, że Nikoś nie przeżyje, były niczym nóż wbijany prosto w moje serce... - wspomina pani Małgorzata, mama chłopca.

Zaraz po urodzeniu stwierdzono u Nikosia dysplazje oskrzelowo-płucną, zapalenie płuc, odmę opłucną, tętniaka. Chłopiec ma za sobą sześć zapaleń płuc, w tym jedno zachłystowe, cytomegalię, liczne przetoczenia krwi, stan po krwawieniu dokomorowym 2 stopnia, asymetrię komór móżdżku, hiperwitaminozę D3, operację refluksu żołądkowo-przełykowego oraz laseroterapię oczu. Gdy Nikodem skończył pierwszy miesiąc, rodzina usłyszała, że dziecko będzie jak "roślinka". Byli przerażeni. Od tego czasu minęło już ponad dwa lata.

- Każdego dnia dziękuję za to, że mogę być razem z nim i dzielić chwile, zarówno te dobre, jak i te ciężkie, których niestety nie brakuje - mówi mama Nikosia. - Szpital był niczym nasz drugi dom, dziś synek jest pod opieką hospicjum domowego. Mimo rehabilitacji nadal nie siedzi, nie podnosi główki i nie przekręca się na boki. Nikoś potrzebuje o wiele częstszej rehabilitacji, która kosztuje naprawdę wiele. Kiedy trzymam mojego synka w ramionach, czuję, że mam przy sobie cały świat...

W przyszłości czeka chłopca usunięcie prawej nerki, która - jak się okazało - nie urosła i jest martwa oraz usunięcie przepuklin mosznowych. Nikodem karmiony jest przez gastrostomię, ma wiotką tchawicę. Musi być pod stałą opieką okulistyczną, neurologopedy, nefrologa, neurologa, endokrynologa, laryngologa i wielu innych poradni specjalistycznych. 

A jednak mimo tych wszystkich problemów Nikoś to bardzo grzeczny i wesoły chłopiec. Ale potrzebuje naszej pomocy. Dlatego jego mama zdecydowała się na założenie zbiórki na portalu siepomoaga.pl. Kwota, jakiej potrzebuje rodzina, to 26 tys. zł.

- Pieniądze te chcemy przeznaczyć na zakup urządzenia do komunikacji z Nikosiem. Chodzi o tzw. cyberoko. Przedstawiciel firmy był już u nas i sprawdzał predyspozycje synka, sprzęt bardzo pomoże nam w komunikacji - dodaje pani Małgorzata.

Zbiórka odbywa się pod hasłem "Uwięziony w niesprawnym ciele Nikoś czeka na pomoc!". Kwota wpłaty jest dowolna.

Czytaj też: Gm. Kraśniczyn: Sarenka ofiarą wypalania traw. Nie udało się jej uratować


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama