Asfalt na tej ulicy można rozbierać rękami. Po każdej zimie jest to samo. Mieszkańcy mają żal do miasta, że dotychczas nie znalazły się pieniądze na kompleksowy remont nawierzchni.
- Ruch jest tu dosyć spory, a dziury naprawdę imponujące. A przecież płacimy podatki tak jak wszyscy mieszkańcy Chełma. Nasza wina, że nie mieszkamy w ścisłym centrum? Może wtedy szanse na remont nawierzchni byłby większe - tłumaczy nasz rozmówca. - Niszczymy samochody i lakier, bo asfalt odpryskuje i uderza w auta. Nikt się tym nie przejmuje.
Okazuje się, że sprawą przejęła się rada osiedla Działki.
- Będziemy wnioskować o częściowe remonty w miejscach newralgicznych, gdzie nie ma co już łatać dziur. Są takie ulice, gdzie trzeba odcinkami robić całą nakładkę. To dotyczy m.in. ulicy Prusa na fragmencie między Świerkową a Grunwaldzką - mówi Roland Kurczewicz, przewodniczący rady osiedla Działki.
Kurczewicz nie ukrywa, że liczy na to, iż w związku z dużymi inwestycjami drogowymi w mieście, uda się też utwardzić osiedlowe gruntówki. - Na pewno rozwiązałoby to problem kilku ulic, m.in. Klonowej, Jaworowej czy Gajowej - wylicza Kurczewicz.
Teraz czytane:
W Chełmie stanie pomnik upamiętniający ofiary Holocaustu [CZYTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze