Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Bałem się o siebie i rodzinę

Pan Przemysław zostawił pracę zagranicą i przyjechał do domu. Dwa tygodnie spędzi w kwarantannie, ale nie żałuje, że zdecydował się na powrót.
Bałem się o siebie i rodzinę

Od kilku lat wyjeżdża do Szwecji, aby zarobić na życie i utrzymanie rodziny. Powrót miał zaplanowany dopiero na święta wielkanocne, ale sytuacja nieoczekiwanie się zmieniła.

- Wirus pojawił się w tym kraju znacznie wcześniej niż w Polsce. Tam jednak nikt nie informował oficjalnie o tym, że choroba się rozprzestrzenia. Docierały do nas zdawkowe informacje. Zupełnie, jakby tamtejszy rząd próbował ukryć rozmiary epidemii przed społeczeństwem – relacjonuje pan Przemysław z jednej z miejscowości w powiecie chełmskim.

W firmie, w której zatrudniony jest nasz rozmówca pracuje około 10 osób. Wszyscy są mieszkańcami naszego regionu. - Pracodawca zorganizował z nami zebranie. Powiedział jak wygląda sprawa z koronawirusem. Dodał, że nie jest dobrze, bo zarażonych w tym kraju jest już około 1000 osób i oznajmił, że wraca do Polski. Zapytał nas, czy jedziemy razem z nim, czy zostajemy, aby realizować kolejne zlecenia. Wszyscy doszliśmy do wniosku, że wracamy – opowiada.

Wsiedli do samochodu i wyruszyli w drogę powrotną. Jak twierdzi, przed wjazdem na prom, nikt nie zbadał im nawet temperatury ciała. Dopiero w Polsce przeszli taką kontrolę i musieli wypełnić specjalne karty potwierdzające wjazd do naszego kraju.

- O powrocie powiadomiłem sanepid, bo uważałem to za swój obowiązek i odpowiedzialność za moich bliskich. Choć po rozmowie z panią, która odebrała telefon byłem nieco rozczarowany. Usłyszałem jedynie, że podjąłem bardzo dobrą decyzję informując o tym fakcie. Proszono mnie, abym przestrzegał zasad bezpieczeństwa i nie wychodził z domu, gdyż policja może mnie skontrolować. Myślałem, że zostanę poddany badaniom, czy nie mam koronawirusa, ale pani z sanepidu nawet o tym nie wspomniała – mówi pan Przemysław.

Zanim wrócił do domu, małżonka zrobiła większe zapasy żywności oraz innych produktów, aby przez okres dwóch tygodni niczego im nie zabrakło i nie musieli nikogo prosić o pomoc w zrobieniu zakupów. Został mu jeszcze tydzień kwarantanny.

- Mam nadzieję, że na tym się zakończy. Przyznam, że jeszcze w Szwecji, gdy tylko dowiedziałem się o wirusie, z tyłu głowy przez cały czas miałem myśl, czy będąc w tym kraju nie zachoruję, albo czy moi bliscy nie zostaną zakażeni, gdy mnie przy nich nie będzie. Ten strach ciągle chodził za mną. Cieszę się, że wróciłem i jesteśmy razem – przyznaje nasz rozmówca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: N-lTreść komentarza: To że Dyrektorzy decydują o zatrudnieniu lub zwolnieniu nauczyciela to fikcja. Decyzja zawsze jest po stronie władz miasta o czym Pani Dorota C doskonale wie.Data dodania komentarza: 05.05.2024, 08:19Źródło komentarza: Chełm. Czy groźba zwolnienia wisi tylko nad matematyczką z I LO?Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ja mam aż dwa tytuły wykonawcze i komornik mówi że nie ma szans odzyskać pieniędzy.Umowę miałem podpisaną u notariusza ,o zgrozo najem okazjonalny.Prawo w polsce jest chore ,dlatego.lepiej sprzedać.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 21:23Źródło komentarza: Chełm. Koszmarne wspomnienie po lokatorach...Autor komentarza: Sobibór widziałTreść komentarza: I rozwiązać kwestie prawne w tej gminie, czyli być może gminę, ale z pewnością siedzibę.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 21:17Źródło komentarza: Gm. Wola Uhruska. Jacek Kozyra pokonał Mirosława KoniecznegoAutor komentarza: NauczycielTreść komentarza: Uprawnienia kompensacyjne!? Śmieszne, osoba, która idzie na wcześniejszą emeryturę traci wszystko. Dostaje grosze na emeryturze. Traci prawo odejścia z karty nauczyciela , jeśli pracowała w placówce integracyjnej też utraci dodatek za trudne warunki. Nie oszukujemy się, to jest skok na naszą kasę. Osoby, które w podobny sposób potraktowane, przeżyły szok i leczą załamanie nerwowe. Dziękujemy, że tak nam dziękujcie za pracę. Czy " góra" potrafi postawić się w naszej sytuacji? Jak widać nic ich to nie obchodziData dodania komentarza: 04.05.2024, 21:11Źródło komentarza: Chełm. Czy groźba zwolnienia wisi tylko nad matematyczką z I LO?Autor komentarza: SzaradaTreść komentarza: Ping Pong czym to uzasadniasz? Uczestnicy i laureaci są z różnych stron Polski. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i wiele chyba ponad 20 edycji.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 18:20Źródło komentarza: Krasnystaw. Nagrodzeni za najlepsze tomiki poetyckie
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama