Obaj zawodnicy rozpoczęli starcie dosyć spokojnie, ale to były tylko pozory. Pierwszy na swojego rywala ruszył 27-letni "Kijana". Po bardzo mocnym "prawym" oraz kopnięciu chełmskiego fightera, Zontkiem zachwiało. Po chwili 40-latek był już na deskach, a Kijańczuk zaczął okładać go potężnymi ciosami z góry. Po krótkim gradobiciu uderzeń sędzia wkroczył do akcji i przerwał pojedynek.
- Nastawiałem się, że walka potrwa nieco dłużej. Nie było takiego planu, żeby szybko ruszyć na rywala, ale kiedy wyczułem odpowiedni moment, poszedłem na całość – mówił po wygranym sobotnim starciu 27-letni chełmianin. - Presja przed tym pojedynkiem była duża, tym bardziej że ostatnie dwie walki przegrałem. Teraz walczyłem o swoją przyszłość. Emocje opadły dopiero po tym, jak sędzia przerwał starcie. To nie był Marcin ze szczytu swojej kariery, ale cieszę się, że mogłem zmierzyć się z tak doświadczonym zawodnikiem. Wróciłem na zwycięską ścieżkę i teraz będę chciał pozostać na niej jak najdłużej – dodał Kijańczuk.
Dla 40-letniego Zontka walka z chełmianinem była pożegnaniem z zawodowym MMA. Po sobotniej przegranej otrzymał on od organizacji FEN pamiątkowy pas.
Tuż po starciu Kijańczuka z Zontkiem, chełmianin spotkał się twarzą w twarz z Adamem Kowalskim (11-5-1, 2 KO, 3 SUB). Przypomnijmy, że "Kijana" przegrał z tym zawodnikiem podczas gali FEN 25 w Ostródzie. W kuluarach mówi się, że niebawem może dojść do rewanżu obydwu fighterów.


![Wypadek z udziałem dwóch samochodów. 3 osoby trafiły do szpitala [ZDJĘCIA]](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/xga-4x3-bortatycze-kolonia-wypadek-z-udzialem-dwoch-samochodow-3-osoby-trafily-do-szpitala-zdjecia-1765725358.jpg)









![Czołowe zderzenie osobówki z lawetą w Lucie. Trzy osoby zabrane do szpitala [ZDJĘCIA] Do poważnego wypadku doszło w poniedziałek, 8 grudnia, w miejscowości Luta w gminie Włodawa.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-czolowe-zderzenie-w-lucie-trzy-osoby-zabrane-do-szpitala-1765308628.jpg)




Napisz komentarz
Komentarze