Jak wcześniej pisaliśmy, z końcem lipca na emeryturę przeszedł Bogdan Hurko, wieloletni prezes spółdzielni Centrum. Na ogłoszenie o konkursie odpowiedziały trzy osoby. Komisja konkursowa w składzie: Stanisława Pogorzelec, Ireneusz Wojewoda, Jolanta Kudełko, Wanda Sikorska i Małgorzata Kołb-Sielecka, 23 lipca "weryfikowała dokumenty pod kątem spełniania warunków określonych w ogłoszeniu o naborze". Zdecydowała jednak o przerwaniu postępowania konkursowego. Jak się dowiedzieliśmy, oferta jednego z kandydatów w ogóle nie spełniała wymogów formalnych. Drugi z kandydatów miał wiele atutów, w tym odpowiednie wykształcenie, wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu nieruchomościami i, co było pierwszym kryterium konkursu, certyfikowane uprawnienia zarządcy nieruchomości. W jego oświadczeniu zabrakło jednak dopisku, że zapoznał się ze statutem spółdzielni. Ten drobny szczegół zdyskwalifikował go do funkcji prezesa.
Trzecia kandydatka spełniła wymogi dotyczące wykształcenia, mogła pochwalić się ponad 10-letnim stażem pracy w Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ale niestety nie przedstawiła certyfikatu zarządcy nieruchomości, bo go jeszcze nie ma.
Choć konkurs został przerwany, bo kandydaci prze przeszli pozytywnie oceny formalnej, osoba z tego grona - Justyna Monasterska-Raszka 1 sierpnia przejęła obowiązki prezesa SM Centrum. Jak to się stało?
- Zostałam zaproszona na rozmowę gdzieś w połowie minionego tygodnia i jeszcze tego samego dnia dostałam informację, że będę prezesem - powiedziała nam 1 sierpnia urzędująca już prezes spółdzielni.
Innych kandydatów na rozmowy nie zaproszono. Wezwano ich tylko do odbioru dokumentów i zapoznania się z protokołem o przerwaniu konkursu.
- Komisja konkursowa przerwała postępowanie, bo kandydaci nie spełniali wymogów formalnych - potwierdza Stanisława Pogorzelec, przewodnicząca rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Centrum. - Prezes został wyznaczony z wolnego wyboru, którego dokonała rada nadzorcza. Rada ma takie uprawnienia - podkreśla.
Dziwnym trafem decyzję o przerwaniu konkursu, a potem o wyborze odrzuconej osoby na prezesa spółdzielni podjęły te same osoby. Skład komisji konkursowej tworzyli bowiem wszyscy członkowie obecnej rady nadzorczej.
|
Justyna Manasterska-Raszka ma 37 lat. Od ok. 10 lat pracowała w Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ostatnio na stanowisku inspektora RODO. Wcześniej była m.in. w dziale windykacji, gospodarki zasobami. Z listy PSL startowała w 2014 roku do Rady Miasta Chełm. W wyborach mandatu nie zdobyła, ale radną została w trakcie kadencji. Zajęła miejsce Artura Juszczaka, kiedy objął funkcję dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W 2018 roku kandydowała na prezydenta Chełma. W pierwszej turze wyborczej walki rywalizowała z Jakubem Banaszkiem, Agatą Fisz i Dariuszem Grabczukiem. W drugiej turze wyborów publicznie zaapelowała, żeby chełmianie poparli Agatę Fisz. |










![Śmierć na drodze. Mieszkaniec powiatu krasnostawskiego wjechał w autobus. Zginął na miejscu [ZDJĘCIA] W sobotę (6 grudnia) nad ranem w miejscowości Kolonia Siedliszczki. Kierujący audi zjechał na przeciwległy pas ruchu drogowego i zderzył się z autobusem.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-smierc-na-drodze-mieszkaniec-powiatu-krasnostawskiego-wjechal-w-autobus-zginal-na-miejscu-1765114551.jpg)






Napisz komentarz
Komentarze