Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama baner reklamowy

Szyby kontra lód

Brak garażu zimą zmusza kierowców do porannej walki ze skutkami mrozu. Czynnością, która zajmuje najwięcej czasu, jest z pewnością skrobanie lodu z szyb. Istnieją jednak sposoby, żeby to przyspieszyć, a jednocześnie nie narażać szkła na mikropęknięcia i uszkodzenia.
Szyby kontra lód

Trzeba zacząć od tego, że zimowe problemy z samochodem bardzo często wynikają z zaniedbań samych kierowców. Nieszczelności powodują gromadzenie się wilgoci, a ta z kolei przekłada się na lód i szron na elementach pojazdu, głównie na szybach. Wilgoć ta, o czym wiele osób nie wie, pochodzi nie tylko z zewnętrznej temperatury. Częściowo wnosimy ją zimą sami na przemoczonych śniegiem butach i ubraniach, ponadto skrapla się ona z powietrza i z naszego oddechu. To wszystko skutkuje lodem na szybie.

Przechodząc do sedna, jest wiele sposobów na walkę z oszronioną szybą. Przede wszystkim klasyczna skrobaczka. Choć praktycznie każdy kierowca ją stosuje, to już nie każdy pamięta, że jej długotrwałe używanie prowadzi do powstania niewidocznych rys, a te z czasem mogą przerodzić się w pęknięcia. Zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem są rozmrażacze w sprayu lub płynie. Spryskanie nimi lodu po chwili go rozpuszcza, a możemy się go pozbyć gumowym ściągaczem do szyb. Przy tych specyfikach dokładnie stosujmy się jednak do instrukcji obsługi, ponieważ źle użyte spowodują smugi, które często jest usunąć trudniej niż sam lód czy szron. Przydatnym i skromnym wydatkiem będzie również pochłaniacz wilgoci, ten ze sklepu motoryzacyjnego. O połowę tańszy jest taki przeznaczony do użytku domowego, ale również znacznie mniej skuteczny.

Oszczędzacie na tankowaniu jeżdżąc na rezerwie? Odradzamy! Dlaczego? [CZYTAJ]

Bardzo przydatna w zimowym oczyszczaniu szyb jest klimatyzacja, ale wielu kierowców unika jej napełnienia, kiedy zużyje się latem lub jesienią. To błąd. Sprawna klimatyzacja, wraz z nowym filtrem kabinowym, potrafi w mgnieniu oka osuszyć powietrze w aucie z nadmiaru wilgoci. Pozwala również pozbyć się pary ze szkła. W samochodzie bez klimatyzacji pozostaje użyć nawiewu, choć zajmie to znacznie więcej czasu, ale nie tylko. W zniwelowaniu różnicy temperatur pomiędzy otoczeniem auta a jego wnętrzem pomoże dokładne umycie szyb, ich odtłuszczenie, a także przewietrzenie pojazdu po zakończonej jeździe. Najlepiej otworzyć drzwi i klapę bagażnika na dłuższą chwilę, aby temperatura się wyrównała.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama