Biegli z zakresu medycyny sądowej ustalili, że przyczyną śmierci mężczyzny było utonięcie spowodowane znacznym upojeniem alkoholowym. W krwi denata było 4,06 promila, a w moczu 5,11 promila. Do zgonu doszło około kilkunastu godzin przed odnalezieniem poszkodowanego w studni.
- Wyniki sekcji zwłok są jednoznaczne. Z powodu braku znamion czynu zabronionego, śledztwo zostało umorzone - informuje prokurator Józef Nowosad z Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.
Do tragedii doszło na niezamieszkanej posesji w Łopienniku Nadrzecznym. Makabrycznego odkrycia dokonał hodowca gołębi, gdy przyjechał 16 października i chciał zaczerpnąć ze studni wody dla ptaków. Na głębokości kilku metrów pływały ludzkie zwłoki.
Właściciel pojawia się tam zwykle co dwa dni, żeby doglądać gołębi, dać im wody i paszy. Poprzednim razem był w niedzielę, 14 października. Nie zauważył wówczas jednak niczego podejrzanego. Po zaczerpnięciu wody nakrył studnię blachą i pojechał do domu. Prawdopodobnie do tragedii doszło pomiędzy jego wizytami.
31-letni mieszkaniec sąsiedniej Olszanki przez niezamieszkaną posesję w Łopienniku Nadrzecznym przechodził dość często, skracając sobie drogę do domu. Tym razem na miejsce nie dotarł...
Podobne artykuły: Pijany kierowca skończył jazdę na drzewie [CZYTAJ]










![Śmierć na drodze. Mieszkaniec powiatu krasnostawskiego wjechał w autobus. Zginął na miejscu [ZDJĘCIA] W sobotę (6 grudnia) nad ranem w miejscowości Kolonia Siedliszczki. Kierujący audi zjechał na przeciwległy pas ruchu drogowego i zderzył się z autobusem.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-smierc-na-drodze-mieszkaniec-powiatu-krasnostawskiego-wjechal-w-autobus-zginal-na-miejscu-1765114551.jpg)






Napisz komentarz
Komentarze