Jako pierwsza głos w dyskusji zabrała radna Renata Gargol. Zauważyła, że obecna rada została postawiona niejako przed faktem dokonanym, ponieważ wydarzenia, które zainicjowały proces likwidacji szkoły, a do których odnosiliśmy się już kilkukrotnie w naszych artykułach, miały miejsce wcześniej.
- Tak więc decyzja, która została wyrażona w tej uchwale, nie jest nasza. Została podjęta już wcześniej, w styczniu 2024 roku. My jedynie dopełniamy teraz pewnych formalności. Ja osobiście, jako radna i członek Stowarzyszenia Integracji „Salix”, chciałabym, aby to miejsce funkcjonowało dalej jako szkoła. Szkoła prowadzona przez stowarzyszenie. Chciałabym, aby ta placówka nie podzieliła losu szkół w Pniównie i Wólce Tarnowskiej. To miejsce ma zresztą swoją długą i bogatą historię. Szkoła kształciła na dobrym i bardzo dobrym poziomie. W tym roku obchodzimy zresztą 10. rocznicę funkcjonowania naszego stowarzyszenia. Nie jego istnienia w rejestrach, ale realnego funkcjonowania – podkreśliła w swoim wystąpieniu radna.
Nowy organ, który będzie odpowiadał za funkcjonowanie szkoły, chce łączyć dobre, stare tradycje z nowoczesnością.
- Mamy doświadczenie współpracy z lokalnymi liderami, przedstawicielami wspólnot lokalnych i organizacji samorządowych. Wiemy, jak pracować z młodzieżą i seniorami. Chcielibyśmy, aby środowisko nowej szkoły opierało się na trzech filarach – wiedzy, współpracy i komunikacji. Nasza szkoła ma tradycje związane z tenisem stołowym i teatrem. Nasza grupa „Bajka” odnosiła sukcesy na wszystkich przeglądach, na jakich się pojawiała – podkreśliła, przypominając o bogactwie tradycji, Gargol.
Podkreśliła też, że chęć kontynuowania edukacyjnych tradycji wynika ze zobowiązań – przede wszystkim wobec mieszkańców gminy.
- Dochodzą do mnie głosy, że chcemy stanowić jakąś konkurencję, że chcemy zarabiać na tej szkole. Na szkole nie da się zarabiać. Dobrze, jeśli taka działalność się bilansuje. Nie jest to z pewnością typowa firma. Chciałabym też podkreślić, że oficjalna umowa związana z zagospodarowaniem szkoły przez stowarzyszenie nie została jeszcze zawarta, więc nie możemy mówić o warunkach przekazania budynku. A pytał o to w jednej ze swoich interpelacji radny Wiktor Deniszczuk. Warto zauważyć, że stowarzyszenie współpracowało ze szkołą od wielu lat, realizując różne projekty. Doposażyliśmy zresztą placówkę na kwotę ok. 30 tys. zł. Chcieliśmy, aby nasze dzieci pracowały w oparciu o nowoczesne pomoce edukacyjne – zaznaczyła, odpowiadając jednocześnie na wątpliwości radnego Deniszczuka, radna Gargol.
Nad losem znanego niegdyś teatru „Bajka” ubolewała również wójt Anna Flisiuk.
- Ten teatr reprezentował niegdyś naszą gminę w całej Polsce. Pytanie więc, jak można było doprowadzić do tego, że dzieci straciły szansę rozwijania się w ten sposób – pytała retorycznie włodarz gminy.
Uchwała zakłada, że dotychczasowa historia szkoły zakończy się 31 sierpnia tego roku, a jej nieliczni wychowankowie będą kontynuowali naukę w szkole podstawowej w Wierzbicy. W dokumencie zauważono również, że w obecnym roku szkolnym do szkoły uczęszcza tylko pięcioro dzieci z oddziału przedszkolnego.
Majątek likwidowanej szkoły pozostaje własnością gminy. To właśnie problemy demograficzne wskazano jako zasadniczy powód likwidacji placówki, natomiast proces likwidacji, o czym przypominaliśmy zresztą wielokrotnie na naszych łamach, został zainicjowany jeszcze przez poprzednie władze gminy, które swoją decyzję motywowały faktem wystąpienia w obiekcie ponadnormatywnych stężeń radonu.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze