Wynik na tablicy wyników zmienił się w 12. minucie po dobrze skonstruowanej akcji piłkarzy Chełmianki. Fryderyk Misztal podał krótko do Kacpra Wiatraka, ten dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy, a tam okazję wykorzystał czujny Dawid Kasprzyk, efektownie wygrywając pojedynek ze stojącym w bramce Tomasza Siryka. Biało-zieloni szybko jeszcze bardziej podnieśli swoją przewagą. Następna dobra akcja nastąpiła w 26. minucie, kiedy po podaniu Bartłomieja Korbeckiego szansę na drugie trafienie miał Dawid Kasprzyk. Goalkeeper Pogoni-Sokoła zdołał ją obronić tylko częściowo, ponieważ po jej odbiciu w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie znalazł się Jakub Romanowicz i z bliska dobił futbolówkę do siatki. Minęło zaledwie pięć minut, a Chełmianka prowadziła już 3:0, kiedy to gola do puli dorzucił Bartłomiej Korbecki, który "na luzie" przerzucił piłkę nad Sirykiem. Na "dobicie" rywali tuż przed przerwą, zdecydował się jeszcze Maksim Kvenstar, który po asyście Korbeckiego, skierował piłkę do bramki gospodarzy.
Przewaga zespołu z Chełma nie słabła po zmianie stron, a zaciekłość gospodarzy w próbie odrobienia strat przełożyła się jedynie na to, że od 54. minuty musieli grać w dziesięciu po drugiej żółtej kartce Oskara Bysterka. Dosyć długo drużyna z Lubaczowa powstrzymała przyjezdnych przez dalszymi golami, bo do 70. minuty. Niefortunne wyprowadzenie piłki przez Tomasza Siryka sprawiło, że przejął ją Marcel Złomańczuk, podał ją do Bartłomieja Korbeckiego, a ten z impetem "cofnął ją" na miejsce powrotne, tyle, że za plecy bramkarza rywali. Było już pewne, że biało-zieloni wrócą do Chełma z trzema punktami, ale wtedy los uśmiechnął się do gospodarzy. W 76. minucie Łukasz Sarnowski faulował w polu karnym, za co arbiter podyktował rzut karny, którego nie zmarnował Oskar Majda przynosząc honorowe trafienie. Być może jednak za bardzo "nakręcił się" tym golem, bo zaledwie cztery minuty później musiał zejść z boiska po drugiej żółtej kartce, tym razem za... próbę doprowadzenia następnej "jedenastki". W 85. minucie odwet za to zachowanie wziął Jakub Karbownik, który po dośrodkowaniu Kacpra Wiatraka, dorzucił do konta biało-zielonych szóstego gola.
- Mieliśmy okazję na kolejne bramki w drugiej połowie, ale zwycięstwo i tak jest niepodważalne, ale jeszcze bardziej cieszy nas fakt, że w końcu poprawiliśmy skuteczność - podsumowuje Wojciech Wójcik, dyrektor sportowy Chełmianki. - W poprzednich spotkaniach kreowaliśmy dużo sytuacji, jednak nie zawsze potrafiliśmy się odpowiednio zachować pod bramką rywali. W meczu w Lubaczowie ten element wyglądał znacznie lepiej. Bardzo dobrze funkcjonowała też gra w fazach przejściowych i obronie. Szkoda straconej bramki, ale wiadomo, że przy takim prowadzeniu czasami trudno ustrzec się błędów. To co warte odnotowania, to to, że wszyscy nasi zawodnicy stanęli w tym meczu na wysokości zadania, a zmiany, które wprowadził trener Grzegorz Bonin nie powodowały żadnego uszczerbku na jakości, ani na realizowaniu założeń. Gratulacje dla zespołu, bardzo fanie się go oglądało i oby tak dalej.
Skład Chełmianki: Jerke, Wiatrak, Cichocki, Kvenstar, Zmorzyński (Sarnowski), Pek, Misztal (Złomańczuk), Kobiałka (Karbownik), Korbecki, Romanowicz (Perdun), Kasprzyk (Mroczek). Trener: Grzegorz Bonin.
Czytaj również:






![Nie przegap [5-7 grudnia]: Mikołajki, wystawy, koncerty, konkursy](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/xga-4x3-nie-przegap-5-7-grudnia-mikolajki-wystawy-koncerty-konkursy-1764940108.jpg)

![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [30-11-2025] W ubiegłym tygodniu odeszli do wieczności. Ostatnie pożegnanie naszych bliskich. Nekrologi z Chełma i powiatu chełmskiego.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-23-11-2025-1764493411.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze