Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Region: Zamknąć lasy! Wybić dziki!

W związku z szerzącym się wśród dzików Afrykańskim Pomorem Świń, Komisja Europejska rozszerza strefy ochronne żółtą i czerwoną. Znajdzie się w nich cały teren powiatu chełmskiego. W wielu gminach rolnik bez pozwolenia nie kupi i nie sprzeda świni, a jeśli nie spełnia wymogów bioasekuracji, dostanie nakaz likwidacji stada.
Region: Zamknąć lasy! Wybić dziki!

Afrykański Pomór Świń zbiera żniwo. W tym roku znaleziono na terenie  powiatu chełmskiego aż 54 martwe dziki. Ostatnio zarażony dzik padł w Wygnańcach na terenie gminy Leśniowice, a więc w strefie dotychczas uważanej za białą, wolną od choroby.

Cały powiat chełmski w strefach ochronnych

- Komisja Europejska kilka dni temu podjęła decyzję o rozszerzeniu stref ochronnych. Obejmą teren całego powiatu chełmskiego. Decyzja wejdzie w życie, gdy zostanie opublikowana - informuje Arnold Sawicki, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii, który w ubiegłym tygodniu informował o sytuacji i zagrożeniu ASF radnych powiatu chełmskiego.

Do strefy żółtej włączone zostaną gminy: Wojsławice, Leśniowice i Białopole. W strefie czerwonej znajdą się gminy: Żmudź, Dorohusk i Kamień i część gminy Chełm na północ od drogi wojewódzkiej 812. W strefie czerwonej jest nawet miasto Chełm. Wcześniej były już objęte obostrzeniami gminy Ruda-Huta, Wierzbica i Sawin.

- W strefie czerwonej hodowcy mają obowiązek poinformować powiatowego lekarza weterynarii o zamiarze zakupu świń i muszą poczekać na pozwolenie. Również należy zgłosić zamiar sprzedaży i poczekać na wyniki pobranych przez nas prób - dodaje Sawicki.

Komisja Europejska wydając decyzję o rozszerzeniu obszarów ochronnych na cały powiat chełmski mogła jeszcze nie dysponować informacją o dziku znalezionych w Wygnańcach. Nie wiadomo, czy cały powiat chełmski za chwilę nie znajdzie się w strefie czerwonej. Spodziewać się również można, że wkrótce rozporządzenie ws. obszaru skażonego wyda wojewoda.

Bardzo możliwe, że przez dzika w Wygnańcach restrykcje będą dotyczyły również sąsiedniego powiatu hrubieszowskiego.

Czemu tylko rolnicy cierpią?

Wielu rolników zrezygnowało z hodowli świń na własne potrzeby, bo wymagania związane z bioasekuracją są dla nich zbyt trudne do spełnienia. Muszą się zadowolić wędlinami z supermarketów. Wszystko po to, by ochronić przed wirusem duże chlewnie, które są źródłem utrzymania dla właścicieli. Zdaniem radnych powiatu, to wyjątkowo niesprawiedliwe. Nie tylko na rolnikach powinna spoczywać odpowiedzialność za utrzymanie wirusa z dala od gospodarstw.

- Czy jest plan wprowadzenia zakazu wstępu do lasu? Niedługo zaczną się jagody i grzyby. Czy ludzie nie nawloką choroby do gospodarstw? - pyta radny Andrzej Łolik.

Zarażenie stad świń ASF miałoby katastrofalne konsekwencje dla rolników i krajowej gospodarki. - Powiatowy lekarz weterynarii jest zbyt nisko umocowany, aby podjąć taką decyzję - odpowiada Sawicki. - Na właścicielu gospodarstwa spoczywa obowiązek bioasekuracji. Odpowiada za to, żeby osoba, która była w lesie, nie weszła na teren, gdzie są utrzymywane świnie - dodaje.

- Z ASF nie poradzimy sobie, dopóki nie wybijemy wszystkich dzików - uważa radny Andrzej Dzirba, który jest rolnikiem. Jego zdaniem, dane dotyczące zmniejszania się liczby dzików są mało wiarygodne. Wbrew statystykom, pola i uprawy na nich są nadal przez dziki niszczone. Niewiele pod tym względem się zmieniło.

Radny Bogusław Żelechowski włączył się do dyskusji, stwierdzając, że koła łowieckie nie chcą wybić dzików, bo nie jest to w ich interesie.


Popularne artykuły:

Dyrektor chełmskiej bursy skazana prawomocnym wyrokiem [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama