Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama baner reklamowy

Gm. Dorohusk. Minister zapowiedział wzmożone kontrole. Czy nastąpi przełom?

W minioną sobotę na punkcie kontrolnym w Wierzchowiskach odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministra infrastruktury Alvina Gajadhura, szefa Krajowej Administracji Skarbowej Bartosza Zbaraszczuka, podsekretarza stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji Bartosza Grodeckiego oraz wojewody lubelskiego Lecha Sprawki. Minister Gajadhur zapewnił, że służby będą działały intensywniej, a ukraińskie ciężarówki będą kontrolowane częściej. - Te zapowiedzi nas nie satysfakcjonują. To ich obowiązek – mówi z kolei jeden z organizatorów strajku transportowców Rafał Mekler. Blokada przejść trwa nadal.
Gm. Dorohusk. Minister zapowiedział wzmożone kontrole. Czy nastąpi przełom?

Źródło: Główny Inspektorat Transportu Drogowego

Konferencję w Wierzchowiskach przedstawiciele polskiego państwa zwołali po to, aby podsumować dotychczasowe działania związane z protestem i zapewnić branżę o tym, że służby nie śpią. Minister Gajadhur mówił o tym, że rozumie problemy branży, które namnożyły się po liberalizacji prawa transportowego na terenie UE.

 Co polskich kierowcom doskwiera teraz najbardziej? Przede wszystkim nierówna konkurencja. Polscy przedsiębiorcy chcieliby, aby przywrócono, obowiązujący przed wybuchem wojny, system zezwoleń na wjazd dla ukraińskich firm. Protestujących „boli” też konieczność rejestracji w ukraińskiej e-kolejce auta, które wraca z Ukraiy puste i zmuszone jest czekać u naszych sąsiadów nawet dwa tygodnie. Warto zaznaczyć, że obowiązkową rejestrację wprowadził ukraiński rząd. 

Gajadhur starał się przekonywać o tym, że służby, przede wszystkim Krajowa Administracja Skarbowa, działają teraz ze wzmożoną siłą. Szczegółowym kontrolom mają być poddawane te ciężarówki, które przewożą tzw. ładunki komercyjne. 

- Kontrole, które przeprowadzają inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego, są bardzo szczegółowe i było ich dużo, ale na prośbę polskich przewoźników te kontrole będą nasilone. Inspektorzy sprawdzają, czy kierowcy mają wymagane dokumenty, czy pojazdy są sprawne technicznie, czy przestrzegane są m.in. normy czasu pracy, co jest przewożone, w jakich warunkach i czy przewozy są realizowane zgodnie z przepisami – mówił o szczegółach przeprowadzanych działań minister.

Szef Krajowej Administracji Skarbowej Bartosz Zbaraszczuk zapowiedział, że funkcjonariusze jego formacji wspierać będą kolegów z Inspekcji Transportu Drogowego oraz policji. 

- Kontrole przeprowadzane będą zwłaszcza w miejscach postojów oraz na wszystkich drogach dojazdowych do przejść granicznych. Funkcjonariusze KAS skupią się na tym, aby sprawdzić, czy zadeklarowany w dokumentach przewozowych towar rzeczywoście znajduje się w przestrzeni ładunkowej danego pojazdu – wyjaśniał Zbaraszczuk.

- Sądzę, że wzmożone kontrole pomogą w normalizacji zasad konkurencji pomiędzy przewoźnikami z terenu UE, a kierowcami ukraińskimi – ocenił z kolei wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Kontrole, ich zdaniem, mają też wykazać, na jakich zasadach funkcjonuje dane przedsiębiorstwo przewozowe. Transportowcy wielokrotnie mówili bowiem o tym, że firmy, które wypierają ich obecnie z szeroko pojętego rynku „wschodniego”, niejednokrotnie posiłkują się środkami pochodzącymi z Białorusi i Rosji. 

Czy podjęte właśnie kroki rzeczywiście wpłyną na poprawę sytuacji i normalizację stosunków pomiędzy przedsiębiorcami transportowymi z Polski i Ukrainy? Jak zapowiedzi władz oceniają protestujący przedstawiciele branży?

- Nie oceniałbym tych zapowiedzi jako przełomowych. W gruncie rzeczy zapewniono nas bowiem o tym, że służby wykonują po prostu swoje normalne obowiązki. Kontrole, bardziej lub mniej intensywne, powinny być przeprowadzane stale. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego – mówi jeden z organizatorów protestów i jednocześnie przedstawiciel Branży Rafał Mekler.

Protestujący czekają więc na rzeczywiste zmiany i wprowadzenie narzędzi, które pozwoliłyby uspokoić rozchwiany rynek po stronie polskiej. Tymczasem blokada przejść funkcjonuje nadal i protestujący zapowiadają, że nie zejdą z niej aż do osiągnięcia konkretnych deklaracji. 

- W tej chwili w Dorohusku przepuszczane są co godzinę trzy transporty komercyjne i trzy priorytetowe, zawierające istotną pomoc – przypomina aktualne zasady funkcjonowania blokady Mekler. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: NikitaTreść komentarza: Dobre serce? Raczej chciala zarobićData dodania komentarza: 03.05.2024, 00:23Źródło komentarza: Chełm. Koszmarne wspomnienie po lokatorach...Autor komentarza: kierowca bombowcaTreść komentarza: Jak mam jechać przez Wojsławicką czy Kolejową to wybieram okrężną drogę. A na Szpitalnej to już grube przegięcie z tym zwalniaczami - tory wystarczą.Data dodania komentarza: 02.05.2024, 20:17Źródło komentarza: Chełm. Zderzenie na rondzie turbinowymAutor komentarza: AsdfTreść komentarza: Ale jakie są konkretnie te zarzuty?Data dodania komentarza: 02.05.2024, 19:11Źródło komentarza: Gm. Siedliszcze. Joanna Bartnik chce trzeciej tury. Złożyła protest wyborczyAutor komentarza: Pierre DolnientyTreść komentarza: Ostatnio zamontowane progi są regularnie mijane środkiem drogi przez różnych cwaniaków, którzy mają w doopie nadjeżdżające z naprzeciwka pojazdy.Data dodania komentarza: 02.05.2024, 19:09Źródło komentarza: Chełm. Zderzenie na rondzie turbinowymAutor komentarza: Majster-RuraTreść komentarza: Przecież odkąd przyjęliśmy władzę, to nie kto inny, tylko Donald Tusk (czy ktoś go lubi, czy nie), wywalczył gigantyczne pieniądze dla Polski, tj. ponad 600 miliardów złotych- większej obłudy i zarozumialstwa wymyslić się nie da ,dokładnie jak z działalnościa posła na rzecz Chełma, praktycznie zerowa ,a zadufanie w sobie pod niebiosaData dodania komentarza: 02.05.2024, 16:59Źródło komentarza: Krzysztof Grabczuk: Musimy mieć silną reprezentację w Unii Europejskiej!
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama