Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Stachniuk Optyk

2-letnie dziecko przestało oddychać. Uratowali je strażacy!

U dziecka doszło do zatrzymania oddechu. Na ratunek ruszyli strażacy z Majdanu Wielkiego, którzy pomogli maluchowi. Dzięki podjętym działaniom przez braci Rafała i Daniela Kozłowskich, chłopczyk otworzył oczy i zaczął płakać! Na to czekali rodzice i strażacy!
2-letnie dziecko przestało oddychać. Uratowali je strażacy!
W grudniu w zamojskiej komendzie przez dwa dni komisja Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego egzaminowała przeszło połowę naszych funkcjonariuszy.

W środę (28 grudnia) o godz. 19.27 zamojscy strażacy zostali poinformowani przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w miejscowości Majdan Wielki (gm. Krasnobród) u niespełna 2-letniego dziecka doszło do zatrzymania oddechu, co określane jest stanem zagrożenia życia.

Dziecko nie dawało znaków życia

W związku z tym, że w tym czasie zespół ratownictwa medycznego nie był dostępny, pod wskazany adres skierowano OSP w Majdanie Wielkim, 2 zastępy z JRG Zamość oraz zastęp z JRG Tomaszów Lub.

– Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli strażacy z OSP Majdan Wielki, którzy stwierdzili, że 21-miesięczny chłopczyk był bez oznak czynności życiowych – informuje bryg. Andrzej Szozda, rzecznik prasowy zamojskich strażaków.

Z informacji przekazanych przez rodziców maluszka wynikało, że dziecko było przeziębione i miało trudności z oddychaniem. Działania zastępu strażaków z Majdanu Wielkiego polegały na ocenie drożności dróg oddechowych i ich udrożnieniu przez druhów. Zajęli się tym bracia druhowie Rafał i Daniel Kozłowscy.

– Przygotowano zestaw R1 oraz automatyczny defibrylator zewnętrzny AED – relacjonuje bryg. Szozda. – Po  wykonaniu sekwencji medycznych działań ratowniczych, oddech dziecka został przywrócony.

Chłopczyk otworzył oczy i zaczął płakać, co w opisywanej sytuacji było właściwą reakcją. Podczas prowadzonych czynności na miejsce dojechał zespół ratowników medycznych, który przejął prowadzenie dalszych czynności, a następnie zabrał dziecko do szpitala w celu dokonania szczegółowych badań.

Strażacy z JRG Zamość i Szczebrzeszyn

Jak podaje rzecznik zamojskich strażaków, na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wymienieni druhowie to strażacy, którzy na co dzień pełnią służbę w JRG Zamość i JRG Szczebrzeszyn.

– Cieszy szczególnie to, że ich właściwa postawa przyczyniła się do uratowania życia dziecka – podnosi Andrzej Szozda. – W takim przypadku każda minuta jest na wagę złota.

Każdy strażak z PSP i OSP raz na 3 lata przechodzi recertyfikację (potwierdzenie) posiadanych uprawnień w zakresie udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. W grudniu w zamojskiej komendzie przez dwa dni komisja Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego egzaminowała przeszło połowę naszych funkcjonariuszy.

Egzamin składał się z części teoretycznej oraz praktycznej. Uratowanie chłopczyka spod Krasnobrodu jest idealnym przykładem, że posiadanie wiedzy w tym specjalistycznym zakresie jest niezwykle przydatne.

W grudniu w zamojskiej komendzie przez dwa dni komisja Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego egzaminowała przeszło połowę naszych funkcjonariuszy.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: FlorentynaTreść komentarza: Nie musisz rozumieć, ważne że masz płacić.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:48Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź jakiAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Co, bawimy się w donosik?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:46Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: kierowca bombowcaTreść komentarza: bolce zaczynaj szaleć - na rejowieckiej to se zrobił tor wyścigowyData dodania komentarza: 17.05.2024, 08:39Źródło komentarza: Wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Pasażerka wylądowała w szpitaluAutor komentarza: MieszkańcyTreść komentarza: Proszę zainteresować się z sytuacją, jaka panuje w miejscowości Sielec - czyli z budowlanym bublem. Obecnie trwają prace nad przebudową drogi, która przez wiele lat była zaniedbana przez starostwo. I pomimo, że będzie położona nowa nawierzchnia, będzię wykonane porzerzenie, które niby będzie imitować chodnik lub ścieżkę rowerową (co przy ogromnym ruchu w tej miejscowości niewpłynie w 100% na porawę bezpieczeństwa), nie obejdzie się oczywiście bez bubli. Otóż w planach nie przewidziano wykonania rowów oraz przepustów. Część działek zabudowanych oraz pól jest o wiele wyżej niż droga, co jak już widzieliśmy w przeszłości powodowało zalanie i zamulenie błotem drogi, jak również niektórych gospodarstw. Jest niewyobrażalne, że w obecnych czasach projektując drogę za "grube miliony" nie uwzględnia się takich rzeczy. A na facebooku gminy p. wójt chwali się, jak to z jej inicjatywy zorganizowano spotkanie z przedstawicielami starostwa w celu porozumienia. Szkoda że na etapie projektowania (za co odpowiada gmina), nie zorganizowano zebrania, nie porozmawiano z mieszkańcami, aby weliminować takie niespodzianki. Teraz trwa przerzucanie odpowiedzialności za tę sytuację. Starostwo zasłania się brakiem miejsca w pasie drogowym, a wystarczyło uporządkować przed budową kwestię wielu ogrodzeń, które są postawione w pasie drogowym. W miejscowości Kasiłan jakoś nie było problemu z wstawianiem przepustów pod wjazdami. Kolejnym bublem jest niewykonanie poszerzenia drogi od skrzyżowania w Sielcu do kolejnego skrzyżowania w Kumowie. Jak mają się poruszać piesi?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:23Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: TomekTreść komentarza: Tak, myśli. To jedyny rodzaj elektrowni, który najeźdźca będzie musiał oszczędzić. Elektrownie konwencjonalne są nagminnie ostrzeliwane i niszczone.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 07:03Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nas
Reklama
Reklama
Reklama