Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Chełmianie chcą być eko na cmentarzach. Stawiają na żywe kwiaty i zniczodzielnię

Do długiej polskiej tradycji ozdabiania grobów na Wszystkich Świętych kwiatami, wiązankami, stroikami wkrada się nowy trend. To rozwiązania ekologiczne. Do umiaru w zakupach tego rodzaju asortymentu i rezygnacji z plastikowych wianków zachęcają różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia ekologiczne, ale coraz częściej również samorządowcy i księża.
Chełmianie chcą być eko na cmentarzach. Stawiają na żywe kwiaty i zniczodzielnię

W Chełmie od kilku lat do takiego ekologicznego podejścia zachęca Stowarzyszenie Werwa.

- Kilka lat temu byliśmy na wycieczce. Dotarliśmy do wioski na ukraińskim Zakarpaciu - to taki autentyczny koniec świata. I tam przy wejściu do cerkwi i na cmentarz była duża tablica, a na niej kilka stwierdzeń, między innymi o tym, że sztuczne kwiaty to wyraz nieposzanowania zmarłych. Drugie mówiło o tym, że im więcej plastikowych śmieci przyniesiesz na cmentarz, tym więcej ludzi zachoruje na raka, alergie i inne groźne choroby. Kolejne - „szanując zmarłych, nie szkodź żywym” i „przynieś zmarłym modlitwę, a nie śmieci”. Uważamy, że u nas też warto by próbować wcielać w życie takie hasła - mówi Grzegorz Gorczyca ze Stowarzyszenia WeRwA.

Przypominamy zatem o inicjatywie popularnej w kraju, ale także w Chełmie. Zniczodzielnie - miejsca na cmentarzach, w których można zostawić niewykorzystane, niezniszczone znicze. Wystarczy do nich dokupić wkład. W ten sposób oszczędzamy pieniądze i nie "zalewamy" plastikiem planety. Taki regał ze zniczami stoi na chełmskim cmentarzu komunalnym. Do korzystania z niego zachęca Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie.

Czym ozdabiają groby chełmianie? Czy kupują świeże czy sztuczne kwiaty?  Zapytane przez nas panie są zgodne:

- Świeże. Może nie będzie wandalizmu i nie pokradną. Wolę wszystko świeże. Zawsze miałam ogródek i dużo kwiatów i lubię świeże kwiaty.

- Ja kupuję tylko świeże. Dlaczego? Po prostu dosyć już tego zaśmiecania ziemi i naszej planety. Kwiaty sztuczne? Jak to w ogóle spalać i likwidować? Tylko po śmietnikach leżą...

- Jakoś nie mam zaufania do sztucznych. Po prostu wolę świeże kwiaty, zawsze je wolałam. Nie ma mrozu, to troszeczkę dłużej postoją...

Najczęściej kupowane są gatunki bardziej odporne na przymrozki: wrzosy, astry czy chryzantemy drobnokwiatowe.

- W tym roku ludzie kupili kwiaty dużo wcześniej. W ostatnich latach ładniejsze egzemplarze kończyły się szybko, więc po prostu teraz nie odkładali tego na ostatnią chwilę. Wydaje mi się, że większość zdecydowanie woli świeże kwiaty. Tym bardziej, że ceny plastików poszły mocno w górę - powiedział nam jeden ze sprzedawców prze cmentarzu komunalnym w Chełmie.

Wzrost cen zniczy i wiązanek zauważyli już wszyscy. W tym roku na Wszystkich Świętych wydamy więcej pieniędzy, co jest oczywiście związane z wysoką inflacją. Znicze podrożały o około 25 proc. W przypadku chryzantem trzeba się liczyć ze skokiem cen nawet o połowę.

Na temat drogich zakupów rozmawiała z mieszkańcami Chełma nasza reporterka. Oto, co usłyszała:

- Staram się ograniczyć takie zakupy, a nie ścigać się, kto większy wieniec postawi...

- No właściwie wszystko drożeje. Jak jest inflacja, to musi iść w górę...

- O 20, 30 procent wszystko podrożało. Chryzantemy kupiłam nieduże, ale też nie były tanie. Cena zależy od wielkości kwiatu. Są po 40 zł, są i po 35. Nie ma nic taniego...

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama