Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama baner reklamowy

Gm. Sawin. Zaczęło się od szkół, a skończyło na drogach i słynnej koparce

Zupełnie nieprzewidywalne bywają ścieżki, jakimi „chadzają” obrady rady gminy w Sawinie. Przyjęty porządek obrad obowiązuje zawsze, niemniej najciekawsze bywa to, co na szarym końcu, czyli wnioski i zapytania radnych.
Gm. Sawin. Zaczęło się od szkół, a skończyło na drogach i słynnej koparce

Autor: Gmina Sawin

Czy udało się zaoszczędzić na szkołach?

W trakcie piątkowej sesji radni mogli usłyszeć obszerny raport finansowy, dotyczący funkcjonowania wszystkich placówek edukacyjnych na terenie gminy – trzech, które zarządzane są przez Stowarzyszenie „Edukator” oraz zespołu szkół w Sawinie, która to szkoła wciąż pozostaje pod egidą samorządu. Sprawozdanie obejmowało rok 2021 oraz 9 minionych już miesięcy roku 2022. 

Gmina postanowiła o przekazaniu szkół pod zarząd stowarzyszenia ze względów oszczędnościowych. Funkcjonowanie tych placówek jest nieco inne, aniżeli tych, w których nauczyciele są zatrudnieni w oparciu o warunki, jakie reguluje tzw. karta nauczyciela. Na czym mogą zaoszczędzić szkoły stowarzyszeniowe? Nauczyciele z gminy Sawin, którzy zdecydowali się kontynuować pracę w ramach stowarzyszenia, otrzymuję m.in. mniejsze uposażenie. Nie mogą również skorzystać z urlopu na poratowanie zdrowia czy typowego urlopu wakacyjnego. Można zatem powiedzieć, że gmina oszczędza, niemniej sami pracownicy tego entuzjazmu już nie podzielają. Jak jednak stwierdziła podczas obrad skarbnik gminy Elżbieta Kamela – nikt ich do pozostania u nowego pracodawcy nie zmuszał.

Co przynosi lektura zaprezentowanego raportu? W 2021 Szkoła w Bukowie Wielkiej otrzymała subwencję w wysokości ok. 482 tys. złotych. Kwota dotacji, jaką przeznaczyła na tę placówkę gmina, wyniosła 1 157 000 zł. Gmina musiała zatem dołożyć do funkcjonowania placówki ok. 52%. W tym roku, do września subwencja wyniosła ok. 597 tys. (do końca roku będzie to ok 796 tys. złotych). Dotacja gminy ukształtuje się na poziomie ok. 1 389 000 zł. Zatem koszty poniesione przez gminę spadną per saldo do poziomu ok. 42%. 

W Czułczycach subwencja w roku 2021 wyniosła ok. 578 tys. złotych, natomiast dotacja gminy to 1 050 000 zł. Procentowo to wartość ok. 44%. W roku 2022 subwencja w tej placówce wyniosła ok. 625 tys. złotych, natomiast gmina przeznaczy kwotę ok. 1 097 000 zł, co daje w sumie ok. 43%. 

Ostatnia szkoła, jaka pozostaje zarządzana przez Stowarzyszenie „Edukator”, to placówka w Wólce Petryłowskiej. Tam subwencja w 2021 roku wyniosła ok. 642 tys. złotych, natomiast wydatki gminy to ok. 1 222 000 zł, co daje koszt w wysokości ok. 47%. W bieżącym roku przez 9 miesięcy subwencja wyniosła 699 tys. złotych, natomiast dotacja gminy ok. 1 177 000 zł. Procentowo to ok. 40%. Skarbnik gminy szacuje, że gdyby szkoły te pozostały „pod” gminą, budżet jednostki zostałby uszczuplony dodatkowo ok. 1,2 mln złotych. 

Wciąż jednostką samorządową jest natomiast zespół szkół w Sawinie. W 2021 roku subwencja na tę szkołę wyniosła ok. 2 508 000 zł, natomiast gmina musiała na szkołę przeznaczyć 4 798 000 zł. Jest to koszt na poziomie ok. 47%. Od stycznia do września tego roku subwencja wyniosła 1 932 000 zł, natomiast dotacja gminna ok. 4 420 000 zł, co daje już wydatki na poziomie 56%. Na tak drastyczny wzrost kosztów wpłynęły dwie podwyżki nauczycieli, które wszak zostały zrekompensowane przez rząd tylko w 40% (pozostałą kwotę związaną z podwyżką musi dołożyć z budżetu samorząd.

- Czy staraliście się państwo w jakikolwiek sposób sygnalizować, że te podwyżki rodzą poważne obciążenia? - dociekała przewodnicząca Iwona Wołoszkiewicz.

- Jako gmina nie, ale są organizacje, które w imieniu polskich samorządów (ponieważ nie jest to tylko nasz problem) to czynią – zapewniała współtwórczyni raportu Monika Suchoń z referatu organizacyjnego.

Audyt wskaże newralgiczne miejsca

Czy w placówce możliwe jest poczynienie jakichkolwiek oszczędności? Być może odpowiedź na to pytanie znajdzie się w raporcie końcowym, jaki zostanie sporządzony już wkrótce w urzędzie gminy i podległych jednostkach. Audyt wykona firma zewnętrzna, która będzie w stanie wskazać, co w funkcjonowaniu poszczególnych struktur można zmienić, by nie generowało znacznych kosztów. Wydatki ponoszone na szkołę w Sawinie wynikają oczywiście z innego sposobu funkcjonowania tej placówki, przede wszystkim innych stawek wynagrodzeń nauczycieli. Podczas gdy w szkole podlegającej pod stowarzyszenie jest to tylko podstawowa pensja oraz wynikające z niej koszty pracodawcy, to w szkole opartej na karcie nauczyciela do pieniędzy wypłacanych nauczycielowi należy doliczyć również fundusz socjalny oraz różne dodatki.

Inwestować trzeba, ale z głową

Gdy wydawało się, że szkolny temat zamknie merytoryczną część obrad w Sawinie, na horyzoncie pojawił się temat dróg, a w zasadzie inwestycji w Czułczycach, o której informowaliśmy już nieco na naszych łamach w jednym z ostatnich numerów. Otóż gmina nie planuje jeszcze co prawda przeprowadzać tam docelowych prac budowlanych, ale zupełnie niedawno zostało zamknięte postępowanie związane z wyłonieniem projektanta, który wykona odpowiednią dokumentację. Jak zwykle fakt ten nie wzbudziłby zapewne większej dyskusji i zainteresowania radych, gdyby nie „tryb”, w jakim informacja ta została radym zakomunikowana.

Radny Krzanowski zauważył, że gdyby nie nasze doniesienie prasowe o przetargu na dokumentację, nie wiedziałby, że taka inwestycja jest w ogóle planowana. Potrzebę remontu zgłosiła podobno sołtys z Czułczyc, niemniej, jak zauważyła przewodnicząca Wołoszkiewicz, nie można jej winić za to, że troszczy się o stan dróg na swoim terenie. 

W tej sprawie było kilka głosów oburzenia, podsumowujący zabrała przewodnicząca rady.

- Trochę to dziwne, ponieważ ustalając budżet, słyszeliśmy od pana wójta takie głosy, że priorytetem są wodociągi i wszystkie nasze finansowe wysiłki powinny być na nie ukierunkowane. Nasze, radnych pomysły i wnioski, były odsunięte na bok. W tzw. międzyczasie pojawił się zakup koparko-ładowarki. Pan wójt twierdził, że jest to zakup niezbędny, który pojawił się też nagle i był uważany za priorytet. Nikt nie posądza sołtys z Czułczyc za złe intencje. Takie inicjatywy są godne pochwały, ale dlaczego nikt z nami tego nie konsultuje? Teraz planujemy na zasadzie „chcę i ma być” . Kiedy planowaliśmy budżet na 2022 rok, pani skarbnik sama mówiła, że jeśli jakiekolwiek pieniądze się znajdą, wówczas nasze, radnych, wnioski o inwestycje mogą być rozpatrzone. Jak mamy się czuć w sytuacji, kiedy wniosek o Czułczyce jest realizowany w ciągu paru miesięcy? - dziwiła się przewodnicząca Wołoszkiewicz.

Władze gminy próbują wybrnąć z całej sytuacji z twarzą, tłumacząc się tym, że spłynęła właśnie, w październiku, subwencja wyrównująca w kwocie ok. 2,8 mln złotych (którą już otrzymały bądź właśnie otrzymują wszystkie samorządy powiatu chełmskiego). I to właśnie w ramach tej kwoty mają się znaleźć pieniądze na realizację wniosków "niespodzianek" i osławionej koparko-ładowarki. 

-Szanowni Państwo, tak, jak mówiła o tym pani skarbnik, otrzymaliśmy pieniądze, środki na koparkę zostały zabezpieczone, więc kiedy tylko nadarzy się okazja, możemy taki sprzęt zakupić. Podobnie jest w przypadku dróg - rozważymy inwestycje w tych miejscach, które państwo wskażecie - tłumaczył wójt Dariusz Ćwir, chcąc zamknąć niewygodny temat. 

-Chciałabym dodać, że w ramach pozyskanej kwoty postaramy się wykonać tyle projektów dróg, ile tylko będzie to możliwe. Tak, by mieć "zaplecze" pod pozyskiwanie środków zewnętrznych na inwestycje drogowe - dodała ze swojej strony skarbnik Elżbieta Kamela.

Sprawa drogi w Czułczycach nie urosłaby może do takich rozmiarów, gdyby nie problemy w innych częściach gminy. Wciąż nie milkną echa oburzenia w związku z inwestycją na ulicy Chełmskiej. Radni dopytują też o ulicę Kątek, Objazdową czy Koziogórską. Nie od dzisiaj radni i mieszkańcy skarżą się, że po większych ulewach ich posesje są zagrożone podmyciem, ponieważ woda z tych i innych miejsc odprowadzana jest w sposób powierzchniowy. Czy jednak temat, o który wciąż zabiegają radni powiatowi i gminni, zostanie w końcu zamknięty? Być może odpowiedź na te pytania otrzymamy już wkrótce...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoAnnaTreść komentarza: A co twój rebe Kaczyński i rebe Banaszak zrobili dla Chełma poza chęcia postawienia tu kolejnej spalarni śmieci tym razem NIEMIECKICH odpadów medycznych? Jakbyś nie zauważył to tam gdzie najwięcej takich jak ty tam też i największa bieda w tym kraju. W Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu nie płaczą, że bieda ale tam głosują na PO.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 23:03Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nasAutor komentarza: LoloTreść komentarza: Donos jak za komuny.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:42Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: AjkTreść komentarza: Mogą mieć Niemcy, mogą mieć Ukraińcy, a POlicyjna i KOlaborancyjna junta rebe Tuska będzie latała i jeździła z Berlina a za energię płaciła Niemcom i Ukraińcom. Hołota marszałków od strzelania do górników, łapówkarze, złodziejska kasta sprzedająca polski majątek, pociotki bolszewickiej elity Aborygenów próbuje wywłaszczyć polskie rolnictwo na rzecz EUrokołchozu, pozostałych wywłaszczyć dyrektywą budynkową. A rebe Tusk ma się dobrze i cała jego gmina .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 10:58Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nasAutor komentarza: FlorentynaTreść komentarza: Nie musisz rozumieć, ważne że masz płacić.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:48Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź jakiAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Co, bawimy się w donosik?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:46Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płoty
Reklama
Reklama
Reklama