Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 10:24
Reklama
News will be here
Reklama

Jak chełmski saunamistrz zaryzykował i zdobył mistrzostwo Polski!

Radosław Sieraj z Chełma wygrał mistrzostwa Polski saunamistrzów w Rudzie Śląskiej. Trochę zaryzykował, ale nie żałuje. Pokonał do tej pory najlepszego. Na 2. miejsce zepchnął trzykrotnego mistrza świata!
Jak chełmski saunamistrz zaryzykował i zdobył mistrzostwo Polski!

Autor: Radosław Sieraj

Radosław Sieraj pracuje w saunarium Chełmskiego Parku Wodnego. Załoga była z niego bardzo dumna, gdy dowiedziała się, że wygrał Mistrzostwa Polski w ceremoniach klasycznych PTS CLASSIC 2022 w Rudzie Śląskiej. 

„Konkurencja była ogromna, można rzec śmiało, że najwyższa. Radek pokazał, że klasyk z niego równie dobry, jak showman. Złoty chłopak z naszego Radka. Chłopak na medal. Na Złoty Medal. Jesteśmy dumni z jego sukcesu. Bardzo” – taki wpis jest na stronie Chełmskiego Parku Wodnego na Facebooku. Bo i sukces to niemały!

- Są to mistrzostwa Polski dla saunamistrzów w ceremoniach klasycznych. Charakteryzują się one tym, że nie można pokazywać ruchów technik show. Czyli tylko takie ruchy, które za pomocą ręcznika powodują większą efektywność wiatru - mówi pan Radek. - Ale zaryzykowałem i jakieś maleńkie wstawki show były. Na szczęście nie odjęto mi punktów. W mistrzostwach brały udział 34 osoby, z Chełmskiego Parku Wodnego jeszcze dwie osoby oprócz mnie. Zupełnie nie spodziewałem się, że wygram. Jeśli ktoś się zastanawia, jaki był poziom zawodów, to na dowód, że wysoki, dodam, że na drugim miejscu znalazł się trzykrotny mistrz świata.

Trudno w to uwierzyć, ale pan Radek saunamistrzem został przypadkiem. Jak sam mówi, na początku otrzymał pracę jako instruktor pływania w Chełmskim Parku Wodnym. 

- Któregoś dnia przyszedł do mnie prezes i powiedział, że przyjeżdża Dawid Bochen, żeby przeprowadzić szkolenie na saunamistrzów. Nie wiedziałem wtedy, kto to w ogóle jest. Ale zgodziłem się i trafiłem na kurs, tak jak inni pracownicy z parku wodnego – opowiada mistrz. - Teraz do pracy idę jak nie do pracy. Bardzo lubię to, co robię. A najlepsze jest to, jak wychodzę z sauny, a goście są zadowoleni z mojego seansu - dodaje Sieraj.

Na czym dokładnie polega praca saunamistrza? Jak się okazuje, jest to osoba, która ma umiejętnie umilić seans w saunie. 

- Ludziom sauna kojarzy się zazwyczaj z małym pomieszczeniem. Takim do 5 osób. Niektórzy myślą: jest gorąco, duszno, śmierdzi potem... Też tak to sobie wyobrażałem na początku. Mało tego, za pierwszym razem po 5 minutach miałem dość. Jednak z czasem poczułem, czym naprawdę jest sauna – opowiada pan Radek. - Zapraszam, niech każdy niedowiarek przyjdzie i zobaczy, jak jest naprawdę. 

Poza tym dzięki saunie dbamy o swoje zdrowie. Lepiej znosimy upały. 

- Na początku zawsze tłumaczymy, na czym będzie polegał seans. Co jest dozwolone, a co nie. Oczywiście można wyjść w każdej chwili. Co musicie zrobić przed seansem? Najpierw bierzecie ciepły prysznic, następnie zimny prysznic. Następnie saunamistrz włącza muzykę. Ma przygotowane kulki lodowe z olejkami eterycznymi, polewa je wodą, rozbija, znowu leje wodę, para idzie pod sufit i za pomocą ręcznika, czasem wachlarza, trzeba to ciepłe powietrze rozgonić na ludzi w saunie. Wszystko odbywa się w rytm muzyki. Jest to przyjemne dla oka, ale i dla ciała. Można się zrelaksować, zamknąć oczy. Jeśli ma się otwarte oczy, to dochodzi jeszcze światłoterapia, ponieważ w saunie mamy też specjalne światła. Seanse są różne, od relaksujących po pobudzające - tłumaczy chełmski saunamistrz. 

Najmniejsza frekwencja na takich pokazach saunamistrzów jest wtedy, kiedy pojawiają się pierwsze upały, jednak gdy robi się chłodniej, sauna znów się zapełnia po brzegi. Lubimy się wygrzewać, a w takich okolicznościach to wręcz rozkosz dla ciała i ducha…

W Chełmskim Parku Wodnym są cztery sauny, w największej zmieści się ok. 60 osób. Według lekarzy, jednorazowy pobyt w saunie nie powinien przekroczyć 15 minut.

- Zawsze musimy słuchać swojego organizmu. Jeśli siedzę 5 minut i coś jest nie tak, to wychodzę, ale jeśli siedzę 15 minut i organizm mówi, że jest okay, to te dwie minuty możemy zostać. Jednak nie zaleca się, żeby powyżej 15 minut przebywać w saunie. Jedno wejście na 10-15 minut i 2-3 wejścia dziennie - dodaje Sieraj.

Jaki ma plany chełmski saunamistrz? Jak mówi, na razie jest na etapie rozmów z osobą, która może mu pomóc w rozwoju. Projekt jest fajny i bardzo przyszłościowy.

- Plany są takie, że chcę się zająć szkoleniem saunamistrzów. Początkujących, ale też prowadzić szkolenia dla saunamistrzów, którzy już są od jakiegoś czasu w tym zawodzie. Ten rok będzie dla mnie próbą. Zwykle jestem pesymistą, ale w tym przypadku optymistycznie patrzę na przyszłość – nie ukrywa Radosław Sieraj.

Życzmy zatem powodzenia i zrealizowania wymarzonych planów!

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama