Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Biedni powinni żreć mniej mięsa. Oburzająca wypowiedź polskiego milionera

Prof. Janusz Filipiak, prezes firmy Comarch, był gościem podcastu Forum IBRiS. Jego kontrowersyjne słowa na temat osób zarabiających mniej szokują i wprawiają w osłupienie.
Biedni powinni żreć mniej mięsa. Oburzająca wypowiedź polskiego milionera

Autor: iStock

Podczas rozmowy z prof. Filipiakiem poruszono w nagraniu m.in. temat emisji dwutlenku węgla, który doprowadza do nieodwracalnych zmian klimatu. Prezes firmy informatycznej Comarch chciał zwrócić uwagę na to, że osoby mniej zamożne spożywają – w jego ocenie – zbyt wiele produktów mięsnych. Tymczasem hodowla zwierząt jest jednym z największych źródeł emisji CO2. Gość Forum IBRiS, formułując swoją opinię, nie przebierał jednak w słowach:

– Jednym z największych źródeł emisji CO2 jest hodowla zwierząt na mięso. A to osoby, które mniej zarabiają, konsumują kolosalne ilości mięsa. I to generuje bardzo dużo CO2 – mówił milioner. – To jest też olbrzymia praca – uświadomienie ludziom, żeby tyle nie żarli. Tymczasem jak idę do swojego okolicznego sklepu pod Krakowem, to widzę, jak ludzie wynoszą takie siaty pełne mięsa, że ja nie wiem, co oni z tym zrobią. A to kreuje masę CO2 – dodał.

Milionerzy nie mają z czego rezygnować

Kontrowersyjny przedsiębiorca przyznał również, że „bogaci ludzie nie jedzą mięsa”, dlatego ograniczenia w jego spożywaniu dotkną społeczeństwo, ale dla milionerów nie będą odczuwalne. Pytany o to, z czego mogliby zrezygnować najzamożniejsi, odniósł się do swoich biznesowych lotów prywatnym samolotem:

– A z czego ja mam rezygnować? No, może z prywatnego samolotu, ale wtedy będę leciał tym wielkim starym Boeingiem, który ma dużo większą emisję CO2 na pasażera. A ja muszę latać, bo robię biznes w 90 krajach. Milionerzy nie mają z czego rezygnować – odpowiedział.

Wyjaśnił też, że jego samolot jest turbośmigłowcem, który zużywa o wiele mniej paliwa niż odrzutowce. Analizował, że zanieczyszczenie środowiska byłoby o wiele mniejsze, gdyby inni milionerzy również dysponowali tego typu maszynami.

– Nie chcę się bronić i tłumaczyć, ale trzeba się zastanowić, ile emisji CO2 pochodzi od tych starych samolotów pasażerskich, a ile z tego mojego samolociku. Równie dobrze mógłbym odbić piłeczkę jako milioner i powiedzieć: ludzie, lecicie na Kretę na urlop i zanieczyszczacie planetę. Niech ktoś wytłumaczy tej niższej warstwie społecznej, żeby nie lecieli na wakacje – dodał.

Podcast dostępny do odsłuchania na [TEJ STRONIE].


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama