Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 9. Na terenie placówki ktoś rozpylił gaz pieprzowy. Drażniący w gardło zapach wyczuli pracownicy szkoły i natychmiast wezwali na miejsce służby ratownicze.
- To był pierwszy taki incydent w naszej szkole, ale mam nadzieję, że ostatni. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Dwie osoby miały ostry kaszel. Zostały przebadane przez ratowników medycznych. Stwierdzili oni, że życiu uczniów nie zagraża niebezpieczeństwo – mówi Katarzyna Krzysteczko-Wróbel, wicedyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego w Chełmie.
Ze szkoły ewakuowano ok. 300 osób. Po przewietrzeniu pomieszczeń, około godziny 10.20 uczniowie wrócili na zajęcia lekcyjne.
Nie wiadomo, dlaczego i kto rozpylił gaz w budynku. Przybyli na miejsce policjanci przeprowadzili wywiad, ale nie ustalili sprawcy wybryku.
- Ktoś, kto to zrobił, zachował się bardzo niestosownie. Z pewnością nie będziemy obojętni na takie wybryki. Wobec takich zachowań będziemy wyciągali stosowne konsekwencje – zapewnia wicedyrektorka. - W szkole mamy opracowane procedury na wypadek różnych zagrożeń, dlatego też ewakuacja przebiegła sprawnie. Również przeprowadzona tego samego dnia kontrola z sanepidu potwierdziła prawidłowość zastosowanych przez nas działań – dodaje Krzysteczko-Wróbel.
Teraz czytane:
ASF szaleje w powiecie. Dwie sztuki świń zostały zabite [CZYTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze