Kierowcą w spółce miejskiej jest - jak mówi - od wielu lat. Chciałby, aby jego doświadczenie i oddanie firmie zostały docenione. Podobnie twierdzą też ponoć jego koledzy z pracy.
Awaria autobusu utrudniła przejazd przez Chełm [VIDEO]
- Nie możemy tego zrozumieć, dlaczego ktoś, kto dopiero zaczyna pracę, zarabia tyle samo, a nawet więcej od kierowców, którzy mają wszelkiego rodzaju uprawnienia i jeżdżą autobusami od lat - tłumaczy nasz rozmówca. - Kiedyś przynajmniej dostawaliśmy premie, ale zostały zlikwidowane. Były po tym jakieś podwyżki, ale marne. Wszystko jest coraz droższe: opłaty, jedzenie, a pobory od lat wciąż pozostają na podobnym poziomie. Dalej mamy po 1700 zł na rękę. Dorabiamy prowizją ze sprzedanych biletów.
Prezes CLA ma świadomość różnic w płacach pracowników, jednak jak podkreśla, to nie on te różnice ustanowił.
- Był w naszej firmie ruch płacowy, ale minimalny w porównaniu do oczekiwań. Rzeczywiście jest tak, że kierowcy, którzy pracują od niedawna, mają wyższe wynagrodzenie zasadnicze, ale na to nie mam wpływu. Uzależnione jest to od płacy minimalnej, jaka obowiązuje w danym okresie - tłumaczy prezes CLA Zbigniew Grzesiak.
Popularne artykuły:
Nowe rozwiązanie komunikacyjne przy Chełm Miasto - wiadukt czy tunel? [TUTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze