Życie człowieka jest jak witraż. Małe, pozornie niepasujące do siebie kawałeczki kolorowego szkła, zespolone i ułożone w obraz, który odsłania się dopiero w odpowiednim świetle i dzięki uważności patrzącego. 32-letnia Daria dostaje zlecenie napisania biografii znanego biznesmena, który całe życie strzegł swojej prywatności. Przyjeżdża nad Bug, do niezwykle malowniczego miejsca, tak odosobnionego, jak jego gospodarze. Nadbużańskie Świerże przyjmują Darię z życzliwością, ale powietrze gęste jest od niedopowiedzeń i tajemnic, które kobieta próbuje odkryć. Kim jest dziewczynka, która pojawia się nocą w jej sypialni? I jaki związek z tym wszystkim ma Malwina Różańska, kobieta, która zniknęła bez słowa z życia Darii dwadzieścia lat wcześniej...
To zapowiedź najnowszej książki Moniki Oleksy, autorki m.in. zbioru opowiadań „Uśmiech Mima” czy też powieści „Miłość w kasztanie zaklęta”.
- W listopadzie 2014 roku przyjechałam do Świerż na spotkanie autorskie. Nigdy wcześniej nie byłam w tych okolicach, choć całe życie mieszkam w Lublinie. To moje spotkanie ze Świerżami i tutejszymi mieszkańcami było czymś magicznym. Tylko tak mogę to nazwać, bo do dziś nie potrafię wytłumaczyć tego uczucia, które poczułam gdzieś głęboko w sobie.
Autorka wróciła do Świerż zimą 2015 roku. Tam poznała bliżej wielu mieszkańców tej miejscowości.
- Usłyszałam historię pałacu i parku podworskiego. Zaczęło to we mnie pracować. Wiedziałam, że kiedyś o tym napiszę. W międzyczasie Świerże pojawiły się epizodycznie w jednej z moich powieści "Niebo w kruszonce", ale ja chciałam uczynić z tej miejscowości miejsce pełnej akcji. Zaczęłam tu częściej przyjeżdżać, słuchać, notować i wchłaniać w siebie atmosferę tego miejsca. W "Witrażu" większą część tego oddałam czytelnikowi - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze