Samorządy, które od kilku miesięcy analizują treść „Programu Ochrony Ludności i Obrony cywilnej na lata 2025-2026” wiedzą między innymi, że muszą dokonać identyfikacji zasobów, którymi dysponują w zakresie budowania systemu odporności na zagrożenia, rozwinąć własny system reagowania, zorganizować sprawny system wymiany informacji, budować nowe i inwentaryzować stare obiekty zbiorowej ochrony czy pomyśleć o ciągłości dostaw na wypadek wystąpienia jakiegokolwiek kryzysu. „Co jednak będzie z naszymi zwierzętami?” - pytają mieszkańcy wsi i dostrzegają istotną lukę w obowiązujących przepisach.
Na realizację zakupów w ramach „Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026” samorządy otrzymały stosunkowo mało czasu – zaledwie kilka miesięcy. Poszczególne dotacje, jakimi dysponują, muszą zostać rozliczone przez zakończeniem bieżącego roku. I z jednej strony każda z gmin ma swoje oczekiwania i potrzeby, ale z drugiej wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że nie da się wymyślić prochu. Kupują więc zazwyczaj to, co wszyscy. Jak proces ten przebiega w gminie Rejowiec Fabryczny? Pytał o to w czasie ostatniej sesji przewodniczący rady Piotr Prokopiuk.
Koparko-ładowarka i agregaty prądotwórcze. Takie urządzenia zamierza zakupić powiat chełmski za pieniądze, jakie otrzymał w ramach Programu Obrony Cywilnej i Ochrony Ludności na lata 2025-2026. Czy wiadomo już, kto i za ile dostarczy niezbędne sprzęty?
W jednym z naszych ostatnich artykułów na temat założeń „Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026” informowaliśmy o tym, że gmina Chełm zamierza kupić agregaty prądotwórcze, beczkowozy do przewozu wody pitnej, kontenery, radiotelefony cyfrowe, przenośne banki energii oraz kuchnię polową. Teraz przyszedł czas na to, aby zapisane na papierze plany wprowadzić w życie i ogłosić postępowania przetargowe. Co wiemy o ich przebiegu?
Dosyć żywo i z dużym zainteresowaniem samorządy przystąpiły do procesu aplikowania o środki, jakie polski rząd zabezpieczył w ramach „Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026”. Wszyscy mają świadomość tego, że nie stanowią one adekwatnej odpowiedzi na bieżące zagrożenia, ale lepszy przysłowiowy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Swoje kryzysowe plany ma również gmina Leśniowice.