oszuści

W internecie jest pełno ofert pracy, ale niestety niektóre z nich zamieszczają oszuści. Dlatego zawsze trzeba być czujnym. Kto nie będzie, może sporo stracić. Wie już coś o tym 23-latek z powiatu tomaszowskiego, który najpierw zainwestował, a potem "oddał" swoje 27 tysięcy złotych!

Podając się za funkcjonariuszy policji, informowali telefonicznie o rzekomym zagrożeniu pieniędzy zgromadzonych na kontach bankowych, a następnie doprowadzili pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko pięciu mieszkańcom Warszawy w wieku od 38 do 52 lat, dokonującym wyłudzeń pieniędzy metodą „na policjanta”. Grozi im do ośmiu lat więzienia.

Śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie zatrzymali pięciu mężczyzn, podejrzanych o wyłudzanie pieniędzy od mieszkańców kilku województw. Jak ustalono, działali w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, podszywając się pod funkcjonariuszy policji. Straty ofiar sięgają blisko 200 tysięcy złotych.

Rano telefon i obietnica szybkiego zysku, wieczorem puste konto – 70-latek stracił 1,2 mln zł. Typowy scenariusz oszustów, którzy krok po kroku wyprowadzają majątki seniorów.

Przejmują konta i podszywają się pod ich właścicieli. Wojska Obrony Cyberprzestrzeni (WOC) ostrzegają użytkowników WhatsApp’a: hakerzy atakują.

Wyłudzali kody BLIK. Ich ofiary podawały je oszustom bez zastanowienia. Zbili na tym pokaźny majątek. Grupę rozbiła właśnie policja.

Mechanizm był prosty: zbiórka pieniędzy dla potrzebujących na fałszywe konta. W ten sposób oszustom udało się otworzyć ludziom serca i portfele.

Program Czyste Powietrze to system, który wspiera właścicieli domów w termomodernizacji. Próbują na tym skorzystać również oszuści.

NFZ ostrzega przed oszustami. Ktoś podszywa się pod pod niego i zachęca do kupienia „domowej apteczki”. Zapłacisz, ale produktu nigdy nie otrzymasz.

Jednego dnia włodawscy policjanci otrzymali dwa zawiadomienia o oszustwach w cyberprzestrzeni. Ich ofiarami padły 35 i 36-latka. Łącznie kobiety straciły ponad 5 tysięcy złotych.

Kolejne oszustwo w regionie. Prawie 13 tysięcy złotych straciła 54-latka po telefonicznej rozmowie z fałszywym pracownikiem banku. Niestety, uwierzyła, że ktoś chce zaciągnąć na nią kredyt.

Mimo wielu akcji i kampanii informacyjnych, nadal dajemy się oszukać, licząc na łatwy i szybki zysk. O tym, że internetowe inwestycje nie są bezpieczne, przekonał się 72-letni mężczyzna, który na pseudogiełdzie stracił blisko 20 tysięcy złotych.

Włodawscy policjanci dostali kolejne zgłoszenia dotyczące internetowych oszustw. Mieszkanka gminy Włodawa zamiast zamówionego telefonu otrzymała bidon. Natomiast 47-latek wpłacił zaliczkę za motorynkę i w efekcie nie ma ani motorynki, ani kasy.

Około 200 000 zł stracił mieszkaniec powiatu zamojskiego, który skorzystał z umieszczonej na portalu społecznościowym reklamy o możliwości zainwestowania pieniędzy na giełdzie.

Krasnostawscy policjanci przyjęli we wtorek (7 stycznia) zawiadomienia od dwóch osób, które stały się ofiarami oszustów. Naciągacze mają różne metody działania. Warto je znać.