drzewa

Pod ciężarem zalegającego śniegu, na jadące samochody przewróciły się drzewa. Na szczęście kierującym oraz pasażerom nic się nie stało. Do tych niebezpiecznych zdarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę (22/23 listopada) w Zawadkach w gm. Susiec i w Rogóźnie gm. Tomaszów Lubelski.

W Chełmie rusza nowy etap miejskich nasadzeń. Do miasta trafi 303 drzewa i 488 krzewów, które pojawią się m.in. przy ulicach Wołyńskiej, Wojsławickiej, Paderewskiego, al. 3 Maja i Pocztowej. Będą tam rosły m.in. lipy, klony, dęby, wiśnie ozdobne, berberysy i forsycje.

W niedzielne popołudnie, 14 września, około godziny 16:00 strażacy zostali wezwani do interwencji na drodze krajowej nr 17 w Izbicy. Silny wiatr powalił tam drzewo, w które uderzył samochód osobowy marki Ford.

Trwa spór dotyczący przyszłości działki po dawnej cegielni przy ul. Cegielnia we Włodawie, liczącej 8,5 ha, należącej do prywatnego właściciela. Inicjatywa lokalna „Między Drzewami” złożyła petycję do rady miejskiej, domagając się objęcia tego obszaru ochroną prawną jako użytku ekologicznego.

To miało być ułatwienie dla każdego, kto usuwa drzewo na swojej posesji. Jednak nagle ministerstwo powiedziało „stop” i zatrzymuje zmianę planów.

Nowe drzewa i krzewy pojawiły się w różnych częściach Chełma, a to dopiero początek. Tylko w ubiegłym roku miasto zasadziło ponad 400 roślin, a kolejne nasadzenia już są planowane. Jakie gatunki wybrano? Ile kosztowała zieleń? I dlaczego nie wszystkie krzewy to nasadzenia zastępcze? O szczegóły zapytaliśmy chełmski magistrat.

Coraz więcej mieszkańców Chełma zwraca uwagę na malejącą liczbę drzew w Chełmie. "Kto na to pozwala? Przecież to zielone płuca miasta!" - ubolewa pani Jola, jedna z wielu osób, które ostatnio zgłaszają nam swoje obawy. Urzędnicy uspokajają i przekonują, że drzewa są usuwane tylko w uzasadnionych przypadkach, a w ich miejsce sadzone są nowe.

16 grudnia pod piłę poszły pierwsze drzewa, które rosły w miejscu, gdzie niedługo powstanie zaplanowana droga S17 Tomaszów-Hrebenne. W ciągu ponad dwóch miesięcy pod inwestycję Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyciętych zostanie 67 hektarów lasu w obszarze Nadleśnictwa Tomaszów.

Mieszkańcy Chełma alarmują, że pod piły poszły dorodne jesiony przy ulicy Armii Krajowej. Pytają, jak to się ma do zaleceń proklimatycznych, które podkreślają ogromne znaczenie każdego dojrzałego drzewa rosnącego w mieście. „Kto na to pozwolił?” – dociekają. Dyskusja rozgorzała także w mediach społecznościowych. Na liczne uwagi zareagował w końcu urząd miasta.

Kupił zaniedbana działkę. Chciał na niej ruszyć z działalnością. Ale wcześniej ruszył drzewa. Jak mówi, za zgodą urzędu. Teraz musi zapłacić gigantyczną karę.

Wczorajsza burza ominęła Chełm, ale przeszła nad kilkoma miejscowościami w naszym regionie i narobiła trochę szkód.

Ścięte drzewo przygniotło 64-letniego mężczyznę. Do wypadku doszło w trakcie wycinki. Poszkodowanego zabrał śmigłowiec LPR.

Na stan drzew, które rosną w pasie drogi gminnej, zwrócili nam uwagę mieszkańcy, którzy twierdzą, że gmina, owszem, zadbała o bezpieczeństwo, ale niepotrzebnie zostały ogołocone piękne korony drzew. Pracownicy twierdzą z kolei, że długie gałęzie zagrażały nie tylko przechodniom, ale uniemożliwiały też bezpieczny przejazd wysokim pojazdom, w tym gminnym autobusom.

Jak już pisaliśmy, w pobliżu Jeziora Glinki ma powstać ścieżka rowerowo-piesza. Jednak zdaniem urzędników konieczne jest wycięcie około 300 drzew. To nie podoba się niektórym mieszkańcom. - Te drzewa to samosiejki, nie są cenne, rosną w pasie drogowym starej drogi gruntowej, gdzie ma powstać ścieżka pieszo-rowerowa – tłumaczył na naszych łamach Adam Panasiuk, członek Zarządu Powiatu Włodawskiego, co tylko rozjuszyło członków i sympatyków stowarzyszenia "Między Drzewami - Zielone Notatki".

W pobliżu Jeziora Glinki ma powstać ścieżka rowerowo-piesza, jednak wcześniej zostanie wyciętych około 300 drzew. Inwestycja nie podoba się wielu mieszkańcom. - Ma być wyciętych 268 drzew i tak już dużo ich wycinają - mówią. - Te drzewa to samosiejki, nie są cenne, rosną w pasie drogowym starej drogi gruntowej, gdzie ma powstać ścieżka pieszo-rowerowa - odpowiadają urzędnicy ze Starostwa Powiatowego we Włodawie.