27 marca w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego ogłoszona została nowa taryfa dla ciepła.
- Jest to skutek rosnących cen węgla oraz uprawnień do emisji CO2. W 2017 roku koszt zakupu uprawnień do CO2 wyniósł 1,5 mln zł. W 2018 było to już 7,7 mln zł. Strata Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sp. z o.o. w Chełmie za miniony rok wyniosła ok. 6,6 mln zł - tłumaczy prezes MPEC Artur Jędruszczuk.
Pierwotnie zakładano, że wzrost wyniesie 28 proc. Taką zmianę proponował poprzedni zarząd spółki, bez konsultacji z prezydentem miasta Jakubem Banaszkiem. Podwyżka w tej wysokości pozwoliłaby na zniwelowanie straty firmy. Wzrost o 15 proc, jak tłumaczy nowy prezes spółki ciepłowniczej, nawet w połowie nie rozwiązuje problemów finansowych MPEC.
- Aktualnie stosowana taryfa ciepła zaczęła obowiązywać od 1 marca 2018 roku, z okresem stosowania do 28 lutego 2019 r. W listopadzie 2018 r. MPEC wystąpiło do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Oddział Terenowy w Lublinie z wnioskiem o zatwierdzenie nowej taryfy dla ciepła. Taryfa jest decyzją administracyjną prezesa URE - wyjaśnia Jędruszczuk. - W związku z tym, że nowe stawki obowiązywać mają dopiero w kwietniu, w marcu ciepło będzie wyliczane na podstawie dotychczasowych stawek.
Wprowadzane zmiany nie są jednolite dla całego miasta, jest to bowiem zależne od grupy taryfowej, których jest co najmniej kilka. Istotne jest m.in., kto jest właścicielem wymiennikowni.
W najbliższych dniach odbiorcy ciepła otrzymają od MPEC zawiadomienie o zmianie cen i stawek opłat. Jak podkreśla prezes Jędruszczuk, nie jest tak, że spółka zamierza poprawiać sytuację finansową, sięgając tylko do kieszeni mieszkańców.
- Wzrost cen i stawek opłat nie rozwiązuje problemów finansowych spółki. Dodatkowo firma poszukuje dodatkowych źródeł przychodów oraz ogranicza koszty m.in.: MPEC będzie świadczyć dodatkowe usługi konserwacyjne, w tym celu został opracowany nowy zakres konserwacji węzłów będących własnością odbiorców. Do 22 marca wysłaliśmy zapytanie ofertowe do 180 odbiorców, które cieszy się dość sporym zainteresowaniem i obecnie prowadzimy indywidualne rozmowy z zarządcami wspólnot, firmami itp. Prowadzona jest też analiza możliwości wykorzystania lokali będących własnością spółki - tłumaczy prezes. - Przez ostanie dwa lata nie było żadnego wzrostu cen ciepła, pomimo wzrostu kosztów.
Napisz komentarz
Komentarze