Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Gm. Chełm: W Stołpiu znów bije źródło Anny

Mogła tu czerpać wodę wielka księżna Eufrozyna, matka Daniela Romanowicza, znana później jako Anna. Od jej imienia archeolodzy nazwali źródło, które wybijało u stóp okazałej kapliczki, sąsiadującej kiedyś z wieżą w Stołpiu.
Gm. Chełm: W Stołpiu znów bije źródło Anny

Ekipa archeologa Stanisława Gołuba odkopała mury niezwykłej budowli, usytuowanej w dległości ok. 60 metrów od wieży w Stołpiu i przy okazji odkryła miejsce, skąd po szerokiej dębowej rynnie, grubej na ok. 5 cm, wypływała woda. Źródło zostało "odczopowane" i znowu bije. Nazwano je roboczo źródłem Anny, bo jak się sądzi, księżna Anna po śmierci małżonka osiadła w Stołpiu.

- Odkryliśmy budowlę kamienno-ceglaną, związaną historycznie z wieżą. Jest to kapliczka przy źródle z XIII wieku, zbudowana z kamieni i cegieł. Takie budowle są niezwykle rzadkie na naszym terenie - mówi chełmski archeolog Stanisław Gołub.

Gdy media obiegła informacja o odkryciu, redakcja prawosławnego serwisu internetowego podała, że jest to jedna z najstarszych cerkwi.

- Ten obiekt nie ma nic wspólnego z cerkwią. To budowla o wymiarach 2 metry na 2 metry. Zbyt mała, by mogła pełnić taką funkcję - wyjaśnia Gołub. - Źródło to musiało być wyjątkowe, bo w kapliczce znajdują się elementy świadczące o bogatym wystroju, m.in. podłoga z cegieł palcówek - dodaje Gołub.

Z czasem konstrukcja kapliczki została zmieniona i pełniła funkcję zabudowy studni. Dobudowano do niej ścianę i wybrukowano podłoże. Na podstawie wstępnych badań  można stwierdzić, że woda była tam czerpana do XVII lub XVIII wieku.

Odkryte źródło nie zostanie ponownie zasypane. Naukowcy pozwolą wodzie swobodnie wypływać i będą bijące źródło obserwować. Woda zostanie poddana badaniom laboratoryjnym. Wypływa z warstwy białej kredy i zielonego iłu. Nie wiadomo, czy nadaje się do picia. Na razie zawiera dużo zanieczyszczeń. Zapewne z czasem stanie się bardziej przejrzysta.

- Kupiłem rurę ciśnieniową, która zostanie tam zamontowana - mówi Gołub.

W ubiegłym tygodniu źródłem w Stołpiu zainteresowano również hydrologów, którzy je zbadają oraz przy okazji przyjrzą się innym wodom, płynącym w pobliżu.

Prace przy zespole w Stołpiu finansuje gmina Chełm. Wykonywane są w porozumieniu z chełmskim konserwatorem zabytków. Drugi etap prac archeologicznych rozpocznie się w przyszłym roku. W przyszłości źródło może zostać udostępnione zwiedzającym, a budowla ją okalająca zrekonstruowana bądź zaznaczona na powierzchni.

- Odkryta  budowla to bardzo ciekawy obiekt sakralny, związany ze źródłem. Badania archeologiczne w tym miejscu powinny być jeszcze kontynuowane, a odkrycia uwzględnione w niezrealizowanym projekcie zabudowy zespołu wieżowego w Stołpiu - uważa Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, to nie koniec sensacyjnych odkryć archeologicznych w Stołpiu. W ubiegłym tygodniu nadal trwały tam prace wykopaliskowe. Znaleziono tajemniczą belkę. Bardzo możliwe, że zostanie odkryta kolejna studnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama