Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy
To problem w wielu szpitalach

Chełm. Pielęgniarki: Walczymy o godność i równość. To już dwa lata batalii o wynagrodzenia

- Chcemy tylko tego, co nam się należy – i nie ulegniemy – mówią pielęgniarki z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie. Ich walka o sprawiedliwe wynagrodzenia trwa już ponad dwa lata i – mimo pozytywnych wyroków sądów w naszym regionie – końca tego konfliktu nie widać. Dyrekcja szpitala zapewnia jednak, że działa i działać będzie zgodnie z prawem.
Chełm. Pielęgniarki: Walczymy o godność i równość. To już dwa lata batalii o wynagrodzenia

Sprawa, którą nasza redakcja nagłaśnia od 2023 roku, z czasem przestała być lokalnym sporem i dziś staje się symbolem ogólnopolskiego problemu w ochronie zdrowia. Chodzi o sposób, w jaki szpitale wdrażają ustawę o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, a właściwie – jak często - według pielęgniarek - jej zapisy są omijane.

"Szpital na bieżąco analizuje kwestie związane z polityką kadrową i wynagrodzeniową, w tym również dotyczące personelu pielęgniarskiego. Wszelkie decyzje w tym zakresie podejmowane są z uwzględnieniem obowiązujących przepisów, sytuacji finansowej placówki oraz dialogu z przedstawicielami pracowników" - tłumaczy tymczasem dyrekcja chełmskiego szpitala.

Pracujemy tak samo, zarabiamy mniej

Pielęgniarki z tytułem magistra i specjalizacją – zgodnie z ustawą – powinny być zaszeregowane do grupy 2. tabeli płac i zarabiać obecnie ponad 9 tys. zł brutto miesięcznie. 

– Mamy wymagane wykształcenie, ale słyszymy, że nasza praca nie wymaga tych kwalifikacji – mówi jedna z pielęgniarek, która czuje się pokrzywdzona. – A przecież wykonujemy te same obowiązki, co koleżanki z wyższymi pensjami. To jawna dyskryminacja!

Dyrekcja tłumaczy, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami, a decydujące znaczenie ma to, jakie kwalifikacje są wymagane na danym stanowisku, a nie to, jakie faktycznie posiada pracownik. 

"Zatrudniamy pielęgniarki z kwalifikacjami odpowiadającymi naszym potrzebom w sposób spójny z wymaganiami świadczeń gwarantowanych w różnych zakresach działalności szpitala. Te akty prawne są wyznacznikiem realizowanej polityki kadrowej" – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania, przesłane przez dyrekcję Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie.

W praktyce oznacza to, że pielęgniarka z wyższym wykształceniem może zostać zaszeregowana jak osoba bez specjalizacji – jeśli szpital uzna, że jej tytuł „nie jest konieczny” na danym stanowisku na konkretnym oddziale.

„Za tę samą pracę – różna płaca?”

Od 2021 roku sytuację zaostrzyły kolejne nowelizacje ustawy. Wprowadziły sztywne przeliczniki wynagrodzeń, które – choć klarowne na papierze – w praktyce zaczęły być obchodzone przez część placówek. Jak nas poinformowano, zgodnie z przepisami, pielęgniarki powinny otrzymywać wynagrodzenie obliczane na podstawie współczynnika pracy przemnożonego przez przeciętne wynagrodzenie krajowe. Problem w tym, że szpitale często nie uznają kwalifikacji, tłumacząc to „brakiem potrzeby” lub ograniczeniami kadrowo-finansowymi.

To doprowadziło do sytuacji, w której pielęgniarki z takim samym zakresem obowiązków zarabiają znacząco inaczej – nawet o 2–3 tys. zł brutto miesięcznie. 

– Nie możemy się z tym pogodzić. To nie tylko brak sprawiedliwości, ale też pogwałcenie podstawowych zasad prawa pracy – mówi jedna z pielęgniarek, która zdecydowała się pozwać szpital.

Dwa lata walki o sprawiedliwe płace

Chełmskie pielęgniarki są jednymi z tysięcy, które zdecydowały się wystąpić przeciwko pracodawcom na drogę sądową. Wspiera je radca prawny Michał Wierzchowski, który prowadzi podobne sprawy w całym regionie. Jak mówi, orzecznictwo w zdecydowanej większości potwierdza rację pielęgniarek.

– Mamy prawomocne wyroki nakazujące wyrównanie wynagrodzenia w szpitalu w Hrubieszowie, mam nieprawomocny wyrok dotyczący szpitala w Janowie Lubelskim, czekają na swoją kolej szpital „papieski” w Zamościu, szpital w Tomaszowie Lubelskim, szpital w Lubaczowie i Chełmie, USK nr 1 w Lublinie oraz szpital w Kraśniku – informuje mec. Wierzchowski.

Mimo to - jak twierdzi nasza rozmówczyni - wiele placówek nadal nie dokonuje korekt wynagrodzeń. 

- Jesteśmy za to przenoszone na różne oddziały. Nie wiemy, co będziemy robić jutro... 

Zapytaliśmy więc, czy dyrekcja szpitala ma wiedzę o przypadkach przenoszenia pielęgniarek pomiędzy oddziałami w kontekście złożonych przez nie pozwów? Jeśli tak – jakie były podstawy tych decyzji? 

"Dyrekcja ma wiedzę o przypadkach przenoszenia pielęgniarek pomiędzy oddziałami, gdyż jako Pracodawca odpowiada za organizację pracy. To dość częsta praktyka w szpitalach i innych placówkach medycznych. Praktyka stosowana przez Szpital ma na celu optymalizację zatrudnienia personelu pielęgniarskiego adekwatnie do zapotrzebowania na opiekę pielęgniarską wynikającą ze stanu zdrowotnego hospitalizowanych pacjentów, czy też będącą skutkiem nagłych absencji pracowników. Zasady dotyczące przenoszeń czy oddelegowań są transparentne, oparte na merytorycznych kryteriach kwalifikacyjnych. Z tego narzędzia w zarządzaniu personelem, kadra zarządzająca korzysta od wielu lat. Nie ma przypadków przenoszeń personelu wynikających z innych przyczyn niż wyżej wymienione. Dla zapewnienia ciągłości pracy Szpitala te działania są i będą stosowane" - czytamy w odpowiedzi dyrekcji SPWSzS w Chełmie.

Dyrekcja podkreśla też, że wszystkie zmiany w umowach są dokonywane "z poszanowaniem kwalifikacji zawodowych pracowników oraz tak jak przewidują to wiążące go przepisy prawa, przy zachowaniu dyscypliny budżetowej", a "Szpital jako publiczny podmiot leczniczy posiada strukturę stanowisk pracy zgodną z obowiązującymi go regulacjami prawnymi w tym zakresie" - wyjaśnia. 

Związek zawodowy: „Działamy”

Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu w Chełmie, Iwona Domańska, zapewnia, że związek wspiera pielęgniarki.

– W ostatnich dwóch latach prowadziliśmy wiele rozmów z dyrektor szpitala, mając na celu uznanie naszych kwalifikacji oraz wypłatę podwyższonego wynagrodzenia. Wspieramy nasze członkinie i członków, którzy oczekują sprawiedliwego wynagrodzenia za swoją ciężką pracę oraz zdobyte umiejętności. W ramach działań na rzecz naszych członków zorganizowane zostały spotkania z prawnikami w Lublinie i Chełmie, w których uczestniczyłam osobiście, a także z innymi osobami. Spotkania miały na celu przekazanie informacji oraz wsparcie prawne dotyczące kwestii związanych z wynagrodzeniem – mówi Domańska.

Pielęgniarki jednak nie kryją żalu. Niektóre z nich uważają, że wsparcie było zbyt powierzchowne, a reakcje zbyt zachowawcze. Decyzje o pozwach są efektem frustracji i poczucia osamotnienia w walce z systemem.

– Tu nie chodzi tylko o pieniądze – podkreślają zgodnie. – Walczymy o godność, o uznanie naszej pracy, o szacunek do zawodu. Nie godzimy się na to, by nas traktowano jak tanią siłę roboczą.

Z sondaży CBOS wynika, że pielęgniarki to jedna z najbardziej cenionych grup zawodowych w Polsce – zaraz po strażakach. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Nick Jarosław 31.07.2025 18:39
Tchórzami to być może jesteśmy bo nie walczymy aby było na więcej ktoo ok s kto nie siedzi w tym srodowisku nie ma pojęcia co się tam Dzieje a jakie ma dla ciebie znaczenie czy ktoś poda swoje imię niech zaglądną lekarzom i rehabilitantom do kieszeni mało ludzie wiedzą dużo mówią

Jarosław 29.07.2025 06:40
Brawo Panie, walczcie o swoje! Piszą te swoje wypociny zazdrose nieuki, a jak w dup.e strzyknie to pełzają poddańczo po pomoc. Więc sami się leczcie, dbajcie o swoje zdrowie. I to buraczane gadanie, że wam się należy! Nic wam się nie należy...

Oszukana 26.07.2025 16:42
Zgodnie z przepisami bzdurą dlaczego moja koleżanka na odcinku mając te same wykształcenie zarabia odemnie 3000 więcej a wykonujemy te same obawiazki może lekarzom też nie uwzględniajcie ich wykształcenia stoki 22 przebierają się w piżamki i idą spać a pielęgniarki drepczą i pilnują pacjentów całą noc dlaczego koleżanki które mają ukończone studia pracują jako salowe bo nie chcecie ich przekwalifikować bo rzekomo nie ma przyjęć a przyjmujecie Ukrainki które my pielęgniarki z każdej grupy musimy ich uczyć dlaczego mamy pojedyncze dyżury mając na głowie 20 pacjentów czy to są wasze procedury kłamiecie sami sobie płacicie nagrody lekarzom dajecie nagrody siedzicie w biurowcach po 3 w pokoju i oglądacie katalogi z kosmetykami tam zróbcie porządek a nie rączką rączkę myje nam nie płacicie bierzecie kasę z NFZ i spłacacie długi naszym Kosztem sami robię te długi pacjenci przyjmowani w prywatnych gabinetów aby sobie badania za darmo zrobili bierzecie kasę w kopertę aby pacjent który powinien być w domu jest na oddziale bo nie ma się komu nim zająć i leży je za państwowe pieniądze jeśli moja koleżanka pracując na odcinku robi to samo to dajcie nam inny zakres obowiązków skoro mi nie płacicie a tobie to samo mogę robić mniej niż koleżanka czego mam robić to samo a nie dajecie mi mojej kasy sami sobie zabierzcie bo w biurowcu płacą za mgr to co tam magisterki potrzebne a pielęgniarki nie muszą mieć

magistra 26.07.2025 12:12
Ja jestem magistrem pielegniarstwa i zondam,bo mnie sie nalezy- i basta.

MW 26.07.2025 09:58
Pielęgniarkom wiecznie mało. Jak im źle niech idą do sklepu za najniższą krajową.

O 26.07.2025 16:47
… było się kształcić jak byś miała miał wykształcenie doktoratu to co poszedłby do sklepu zadałabyś godnego wykształcenia skoro ciebie temat nie dotyczy nie wypowiadaj się bo giwno wiesz co się dzieje na dyżurach a lekarzom mnie mało a nauczycielom nie mało puknij się w łeb albo idź i skończ studia pielęgniarskie i zapraszamy przeczołgamy cię i dobitny co potrafisz

Żenada 26.07.2025 17:17
Czy w sklepie masz odpowiedzialność za czyjeś życie czy w sklepie pracujesz na noce w święta i Sylwestra pustak z ciebie

Jarosław 29.07.2025 12:31
Nick ”Żenada" nie przejmuj się! Za klawiaturą kryją się często zakompleksieni wojownicy, którzy w świecie realnym dzięń dobry wstydzą się powiedzić swoim najbliższym sąsiadom mijając ich na klatce schodowej. Ale pozostając "niewidzialnymi" to rycerze tacy jak wspomniani ynteligenyt i rycerz z nad klawiatury "O". Nawet tchórz nie ma odwagi podać swojego imienia

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoelTreść komentarza: Rozdawanie 500+ nie zwiększyło dobrobytu u ludzi, tylko go zmniejszyło. Rząd nie daje, tylko zabiera.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:14Źródło komentarza: Pieniądze nie zwiększą liczby urodzeń. Trzeba  się otworzyć na inne rozwiązaniaAutor komentarza: TomcioTreść komentarza: Może warto przesuwać przetargi na wiosnę i latem robić remonty niż w grudniu. I tak macie szczęście, że pogoda jest na plusie i bez śnieguData dodania komentarza: 4.12.2025, 09:16Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”Autor komentarza: RobertTreść komentarza: Czy teraz Miasto zaciągnie kredyt na wkład własny? Bo ze słów prezydenta (o ile dobrze pamiętam) wynikało, że 100 mln wyda na bieżące potrzeby.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 15:34Źródło komentarza: Ugoda w sprawie infrastruktury pod terminal intermodalny w Chełmie. Miasto przygotowuje kolejny przetargAutor komentarza: BezradnyTreść komentarza: To jakiś drogi ten tłuczeń bo cała podwyżka wyniesie ok.4150zł miesięcznie. To dwa samochody tłucznia miesięcznie.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 11:11Źródło komentarza: Gm. Białopole. Otworzyli oferty śmieciowych ofert. Samorządowcy przeżyli szok.Autor komentarza: SuperTreść komentarza: Niech remontują. Najpierw trzeba trochę postać w korkach żeby było lepiejData dodania komentarza: 3.12.2025, 07:01Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama