Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 00:33
Reklama
Reklama

Żądali 115 tys. zł za niepublikowanie kompromitujących treści

24-latek, który nawiązał internetową relację z kobietą, a następnie zgodził się na „rozbierane” spotkanie za pośrednictwem internetu padł ofiarą szantażu. W zamian za 25 tys. euro miał otrzymać gwarancję, że film z jego udziałem nie trafi do rodziny i na portale internetowe.
Żądali 115 tys. zł za niepublikowanie kompromitujących treści
Wiadomość od szantażysty, jaką otrzymał 24-latek z powiatu świdnickiego

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Świdniku

Nie takiego obrotu spraw spodziewał się mieszkaniec powiatu świdnickiego po nawiązaniu intymnej relacji przez internet. Otrzymał on wiadomość, która sprawiła, że zaczął szukać pomocy:

Twoje filmy są obecnie na YOUTUBE, jednej z największych witryn do udostępniania wideo na świecie, ale w trybie prywatnym, po prostu umieściłem to w końcu, abyś wiedział trochę, co jestem w stanie zrobić z tym filmem z tobą, więc zachowaj spokój i rób co ci każę, to znaczy dokonaj tej płatności i wyślij mi potwierdzenie wpłaty albo przysięgam ci obie piersi mojej matki, że zacznę wysyłać link do twojego nagiego filmu do całej twojej rodziny jak wszyscy twoi bliscy przyjaciele a nawet w twoim miejscu pracy (pisownia oryginalna).

Postanowił zgłosić się do Komendy Powiatowej Policji w Świdniku, gdzie zrelacjonował, że jest szantażowany przez nieznaną mu osobę. Opowiedział, że wcześniej za pośrednictwem komunikatora odezwała się do niego kobieta, z którą nawiązał relację. W trakcie rozmowy kobieta namówiła go na rozbierane spotkanie online. Po rozmowie, mężczyzna zaczął otrzymywać wiadomości zawierające groźby, że jeżeli na jego konto nie zostaną przelane pieniądze w kwocie 25 000 euro, nagranie trafi do sieci oraz zostanie rozesłane do jego znajomych z kontaktów.

– Jest to dobitny przykład na to, że nowe technologie niosą za sobą również nowe rodzaje przestępstw. Wśród nich są również tzw. sexting oraz sextortion. Sexting to przesyłanie innym wiadomości z seksualną sugestią czy nawet erotycznych zdjęć. Sextortion to natomiast próba zmuszenia kogoś do określonego zachowania, wykorzystując do szantażu właśnie kompromitujące materiały o charakterze seksualnym – informuje starszy aspirant Elwira Domaradzka, rzeczniczka świdnickiej policji.

Jednocześnie funkcjonariusze apelują, aby w pozornie bezpiecznej sferze cyberprzestrzeni nie zapominać o stosowaniu zasady ograniczonego zaufania.

– Przestrzegamy przed wysyłaniem obcym osobom swoich nagich zdjęć i filmów, bo nie każdy jest tą osobą, za którą się podaje! Natomiast jeśli padną państwo ofiarą takiego oszustwa radzimy, by natychmiast powiadomić o tym miejscową policję. Gwarantujemy profesjonalne podejście i dyskrecję, żaden funkcjonariusz nie będzie śmiać się z takiej sprawy, którą traktujemy jak każdą inną. Będziemy dążyć do ustalenia i ukarania takiej osoby – podsumowuje starszy aspirant Domaradzka.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zero 06.11.2023 16:47
Widzę, że nie jestem jedyny, który dał się również w ciągnąć w tą sytuację...Mnie również to dosięgnęło. Zniszczyli mi życie, zdrowie i karierę. Praktycznie wszystko muszę budować od nowa. Nie mogę się pozbierać....Smutne i przykre ale, niestety prawdziwe :(.

Pan 19.07.2023 05:22
Jak ta sprawa się skończyła bo jestem w podobnej sytuacji

Pann 04.11.2023 03:33
A u Pana jak sie skonczylo?

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama