Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Gm. Wojsławice. 100. urodziny Stanisławy Maciuk. Ta kobieta kocha życie! [ZDJĘCIA]

„Chciałabym przeżyć jeszcze choć jeden dzień. Tak kocham życie!” - mówiła przy okazji obchodów swoich setnych urodzin dostojna jubilatka. Pani Stanisława doświadczyła w swoim życiu wszystkiego – bólu i szczęścia, tęsknoty i bliskości. Dziś o pięknie życia i jego rozmaitych odcieniach chce opowiadać swoim potomkom.
Gm. Wojsławice. 100. urodziny Stanisławy Maciuk. Ta kobieta kocha życie! [ZDJĘCIA]

Autor: Urząd Gminy Wojsławice

Stanisława Maciuk urodziła się w Ostrowie, w gminie Wojsławice, 20 lipca 1922 roku. Była jedną z ośmiorga rodzeństwa. Miała sześć sióstr i jednego brata. Z licznej rodziny pozostała tylko ona i jedna z sióstr, która ma dziś ponad 90 lat.

- To u nas chyba rodzinne. Większość osób z naszej rodziny dożywała sędziwego wieku - mówi z uśmiechem wnuczka pani Stanisławy Agnieszka Matwiejczuk.

100 lat. Ile to właściwie jest? Jaką miarą mierzyć ten czas? Dobrem czy złem, którego się w tym czasie doświadczyło? Pani Stanisława zawsze starała się mieć pozytywne nastawienie - przede wszystkim do drugiego człowieka.

- Nie warto pielęgnować w sobie zgryzoty, żalu, bólu. To wyniszcza. W każdym trzeba dostrzegać dobro. Bez względu na narodowość, piastowane stanowisko, poziom bogactwa czy ubóstwa – powtarza.

Maciuk doskonale wie, co mówi. Jako młoda mężatka była zmuszona uciekać przed zbliżającym się frontem. Jej mąż zbiegł z dobytkiem i inwentarzem w jedną stronę, natomiast ona z dzieckiem na ręku w drugą. Napotkała żołnierza, który powiedział, by spokojnie odeszła w swoją stronę...

- Nikogo nie można oceniać, nikogo - powtarza pani Stanisława.

Jej życie nie było usłane różami. Męża straciła stosunkowo wcześnie, w wieku 51 lat. Sama musiała mierzyć się z trudami codzienności. Ale nie poddała się. Dziś szczęśliwa świętuje w gronie swoich najbliższych – dwójki dzieci, sześciu wnuków, 10 prawnuków i praprawnuka, który niebawem ma przyjść na świat.

- Babcia zawsze kochała ludzi, a zwłaszcza dzieci. Z niecierpliwością oczekuje na te narodziny. Chciałaby tym młodym jeszcze tyle powiedzieć, przekazać. Babcia zawsze mi mówiła: „Zobaczysz, kiedy będziesz miała tyle lat, co ja, też ci się będzie chciało tak żyć...” - mówi pani Agnieszka.

Co bliscy cenią w babci Stasi najbardziej?

- Zawsze uczyła nas szacunku do chleba. Kiedy sprzedawany był chleb w bochenku, niekrojony, zawsze przed podaniem czyniła na nim znak krzyża. W jej życiu nieraz bywało i chłodno, i głodno, więc doskonale wie, o czym mówi. Wspomina też zawsze smak miodu z pasieki swojego ojca. Musiała kroić plaster specjalnym nożem. Ten miód pamięta jako coś szczęśliwego, radosnego, pełnego życia... - wylicza z wyraźną zadumą wnuczka jubilatki.

Okazuje się, że pani Stanisława ma jeszcze pewne plany i snuje marzenia.

- Tak bardzo chciałaby doczekać tych wspomnianych narodzin, jeszcze z kimś porozmawiać, z kimś się spotkać. Nie czuje się wyczerpana, zmęczona, zniechęcona. Przeciwnie. To życie jakby się w niej dopiero budziło… - kończy z uśmiechem pani Agnieszka.

Czytaj także:



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Henio i Krysia 23.07.2022 13:25
Piękne urodziny życzymy dalszych lat w zdrowiu

ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama