Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Chełm: Radny apeluje o różowe skrzyneczki

Radny Mariusz Kowalczuk proponuje, aby w chełmskich szkołach pojawiły się tzw. różowe skrzyneczki. Mają one być orężem walki z wykluczeniem menstruacyjnym wśród uczennic. Interpelację w tej sprawie złożył w ubiegłym tygodniu.
Chełm: Radny apeluje o różowe skrzyneczki

Chodzi o skrzynki ustawione w placówkach oświatowych, dzięki którym dziewczęta miałyby bezpłatny dostęp do podpasek czy tamponów.

- Kulczyk Foundation i Founders Pledge przeprowadziły badania, z których wynika, że 21 proc. dziewcząt opuszcza zajęcia lekcyjne z powodu braku podpasek, a 10 proc. dziewcząt podczas miesiączki nie wychodzi z domu - argumentuje radny Kowalczuk. - Powoduje to ograniczenie podstawowego prawa do edukacji i wolności. Nawet w najbardziej rozwiniętych aglomeracjach zdarza się, że uczennice tracą możliwość uczęszczania na lekcje z powodu braku dostępu do artykułów higienicznych.

Taka sytuacja, zdaniem radnego, wywołuje nie tylko dyskomfort fizyczny, ale też odciska piętno na sferze psychicznej i emocjonalnej. Dlatego właśnie Kowalczuk zwrócił się do władz miasta z prośbą o zakup i montaż w chełmskich szkołach różowych skrzynek z bezpłatnymi środkami higieny osobistej.

Koszt takiej skrzynki to 65 zł brutto. Są dwie możliwości ich pozyskania. Urząd miasta lub szkoła może sfinansować skrzynkę samodzielnie, druga opcja to kontakt z Grupą Różowa Skrzyneczka, która zajmuje się finansowaniem zakupu takich skrzynek.

- W sieci dostępna jest mapa, na której można odnaleźć miejsca, gdzie funkcjonują takie skrzyneczki. Niestety, nasze miasto nie występuje na tej mapie. Mam nadzieję, że to się zmieni - tłumaczy Mariusz Kowalczuk.

Do sprawy wrócimy.

Teraz czytane: Jola Kramek potrzebuje pomocy

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama