Zgłoszenie o włamaniu dyżurny chełmskiej komendy otrzymał jeszcze w niedzielę przed północą. Zgłaszający poinformował go o tym, że ktoś dostał się do jednego z budynków na terenie chełmskiego szpitala.
- Skierowani na miejsce policjanci zatrzymali na gorącym uczynku jednego ze sprawców, był to 37-letni mieszkaniec Chełma - mówi Ewa Czyż, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Jak się okazało mężczyzna wraz ze swoim kompanem, przy użyciu dziecięcego kocyka i młotka, wybili szybę w oknie. Byli przekonani, że znajdą wewnątrz budynku kasetkę z dużą ilością pieniędzy. Gdy jednak nie znaleźli swojego łupu, chcieli uciec przez to samo okno.
Jednemu z nich oddalenie się uniemożliwił pracownik ochrony, który o zdarzeniu powiadomił stróżów prawa. Mężczyzna usłyszał już zarzuty w tej sprawie. Policjanci zatrzymali już także drugiego sprawcę, którym okazał się 34-letni chełmianin. Teraz zich udziałem będą wykonywane dalsze czynności procesowe. Usiłowanie kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
Napisz komentarz
Komentarze