Sesja Rady Miasta Chełm miała być decydującym momentem dla przyszłości lokalnej edukacji. Jednak nagła zmiana decyzji rządzącej koalicji wprawiła wszystkich w osłupienie. Po tygodniach forsowania reformy część radnych niespodziewanie wycofała się z projektu, pozostawiając mieszkańców w niepewności. Czy to efekt społecznego nacisku czy politycznej kalkulacji?
Przewodnicząca Rady Miasta Chełm, Dorota Rybaczuk, wystosowała interpelację do prezydenta miasta, domagając się wyjaśnień w sprawie planowanego utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych. Swoje wątpliwości przedstawiła na podstawie sygnałów otrzymanych od rodziców podczas dyżuru w biurze Rady Miasta.
W poniedziałek, 31 marca, o godzinie 9:00 podczas sesji Rady Miasta odbędzie się głosowanie nad projektem zmian w strukturze placówek edukacyjnych. Część rodziców dzieci uczęszczających do chełmskich przedszkoli stanowczo sprzeciwia się uchwale dotyczącej połączenia przedszkoli ze szkołami podstawowymi. Apelują do prezydenta Chełma, Jakuba Banaszka, o wycofanie tej decyzji.
Podział dodatków motywacyjnych na kolejne trzy miesiące dla dyrektorów chełmskich placówek oświatowych wzbudził niemałe kontrowersje. Niektórzy tym razem nie dostali ani grosza i już pojawiły się sugestie, że to kara za brak poparcia dla miasta w sprawie utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych. Oficjalnie nikt tego jednak nie potwierdza. Jak wyjaśnia Damian Zieliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chełm, dodatki mają charakter uznaniowy.