Ostatnia sesja Rady Powiatu w Chełmie nosiła znamiona wyjątkowej. I to z kilku powodów. Pierwszy z nich to oczywiście konieczność odbycia, opisanej przepisami obowiązującego prawa, debaty nad raportem o stanie samorządu za rok 2024. Drugi, dużo bardziej osobliwy, to fakt, że rada obradowała w niepełnym składzie. Na sali zabrakło tym razem sześciu radnych kojarzonych z opozycyjnym klubem G9.
Radna z tego terenu, Bernadeta Misiura, wniosła w czasie ostatnich obrad o to, aby podjęto uchwałę w sprawie udzielenia wsparcia rodzinom z Chylina Wielkiego. W opinii radcy prawnego urzędu nie ma jednak odpowiednich podstaw prawnych do tego, aby organ, jako taki, mógł przekazać na rzecz poszkodowanych konkretną kwotę.
Ten, kto czuje się słaby z matematyki, nie powinien był uczestniczyć w piątkowej sesji rady powiatu. Trzeba bowiem nieźle rachować, aby ocenić, o ile wzrosły obecnie poszczególne stawki diet dla radnych. W najnowszej uchwale nie podano bowiem konkretnych kwot, a jedynie procentowe progi, przy pomocy której naliczane są diety od tzw. kwoty bazowej.