obywatelskie zatrzymanie

Dzięki obywatelskiej postawie dwóch funkcjonariuszek Służby Celno-Skarbowej udało się zatrzymać 34-latka z Cieszyna, który prowadził samochód, mimo że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Pijany kierowca stwarzał poważne zagrożenie na drodze, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu.

Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miała 45-latka, która próbowała odjechać spod sklepu w Starym Brusie. Na szczęście jej dalszą jazdę uniemożliwił 35-letni mieszkaniec gminy, który odebrał kobiecie kluczyki i wezwał policję. Dzięki jego szybkiej reakcji nie doszło do tragedii.

Ratownicy z karetki pogotowia prawdopodobnie zapobiegli tragedii. Widząc pijanego kierowcę za kółkiem, jechali za nim, a następnie wykorzystując okazję, udaremnili mu dalszą jazdę, zabierając kluczyki. Ich postawa zasługuje na uznanie. Okazało się, że 39-latek miał w organizmie prawie 3 promile.

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 25-letni mieszkaniec gminy Susiec, który w takim stanie kierował fiatem. Gdyby nie reakcja mieszkańca Łodzi, nieodpowiedzialny kierowca mógł doprowadzić do zderzenia z tirem.

Mieszkaniec gminy Włodawa zauważył podejrzaną jazdę kierowcy citroena i zareagował. Cały czas jechał za nim, a gdy zaparkował, zabrał mu kluczyki. Wezwani na miejsce policjanci przebadali 28-letniego kierowcę alkomatem. Wtedy wszystko się wyjaśniło...

48–latek udaremnił dalszą jazdę mężczyźnie, który wsiadł za kierownicę po alkoholu. Wezwał na miejsce patrol policji. Gdy udało się go zatrzymać, przetestowano go alkomatem. Okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

54-latek zaszalał volkswagenem na rondzie we Włodawie - wjechał na nie pod prąd. Został ujęty przez 23-latka, któremu zajechał drogę. Ponieważ nie chciał poddać się badaniu alkomatem, została od niego pobrana krew.

35-latek miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu i kierował samochodem. Potem uciął sobie drzemkę. Świadek wezwał na miejsce policję.

W okresie świąt Bożego Narodzenia dwie osoby udaremniły jazdę nietrzeźwym kierującym. Obaj bezmyślni kierowcy mieli ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Będą tłumaczyć się teraz przed sądem. Oprócz dotkliwych kar finansowych i zakazu prowadzenia pojazdów grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.