Mimo zapowiedzi, że ceny jaj nie wzrosną, te wciąż rosną. Jeszcze wyższe niż teraz mogą być świętami – prognozuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
W zależności od tego, gdzie mieszkasz i w jakiej aptece kupujesz leki, tyle za nie płacisz. Pacjenci z małych miast i wsi płacą więcej niż mieszkańcy dużych miast.
Szczęście ma ten, kto ma własny ogródek. Nie musi patrzeć na ceny warzyw i owoców w sklepach i na straganach. Bo jak wynika z analizy, wiele z nich mocno w tym roku podrożało.
Zanosi się na podwyżkę cen biletów na pociągi Intercity. Przewoźnik chce, żeby objęła przede wszystkim krótkie trasy. Apelują o to także samorządy. Dlaczego?
Nasz i tak już drogi dentysta jest jeszcze droższy. A to dopiero początek wzrostu ceny za usługę. Najbardziej podrożało m.in. wyrwanie zęba ze znieczuleniem.
Za masło musimy płacić coraz więcej. Tej gonitwy cen nie zatrzymała nawet rządowa interwencja z grudnia. I na razie nic nie zapowiada jej końca.
Ceny jaj poszybowały. I zaskoczyły ceną. Dziś za jedną sztukę sprzedawcy liczą sobie od 1 do 1,5 zł. Co wpłynęło na ten gwałtowny wzrost?
Ceny masła wystrzeliły. Kostka kosztuje już 10 zł, a ludzie zastanawiają się, dlaczego tak się dzieje. I kiedy cena się zatrzyma.
Klienci łapią się za głowę, bo ceny masła zaskakują. Koszt 200-gramowej kostki w październiku to średnio 8,75 zł, o 34,8 proc. więcej niż przed rokiem.
Bardziej niż do tej pory planowano wzrośnie akcyza na papierosy. I to odczują palacze.
Rosną stawki OC za pojazdy. A to przecież ubezpieczenie, które trzeba mieć.