Gmina Włodawa

Nieprzytomny 16-latek trafił na oddział ratunkowy włodawskiego szpitala. Lekarze musieli walczyć o jego życie. Badania wykazały, że wcześniej zażył środek odurzający. W sprawie zatrzymano 20-letniego mieszkańca gminy Włodawa.

Kolejne dwa przypadki koronawirusa wykryto w naszym powiecie. Zarażone małżeństwo z Włodawy przebywa w szpitalu. Przez cały weekend badano pracowników i pensjonariuszy placówki, w której zatrudniona jest kobieta.

Nietypową interwencję przeprowadzili policjanci w Okunince. Na początku otrzymali zgłoszenie, że jednemu z turystów skradziono mercedesa. Prawda okazała się jednak dość prozaiczna.

Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w niedzielne popołudnie w Okunince. Agresywny mężczyzna najpierw zaatakował maczetą mieszkańca Włodawy, potem groził śmiercią policjantom, którzy próbowali go zatrzymać.

54-latek groził śmiercią mężczyźnie za to, że doniósł na niego policjantom. Mundurowych też wyzywał i groził zwolnieniem z pracy.

Dużego strachu najadł się młody mieszkaniec gminy Rejowiec Fabryczny, który wracając z imprez, zgubił się w ciemnościach. Na szczęście chłopaka udało się w porę odnaleźć. Okazało się, że 19-latek zagrzebał się w błocie.

W sobotę w Okunince trwały poszukiwania dwóch zaginionych osób; 13-latki, która wyszła z siostrą na gofry i nie wróciła na noc, i 34-latki, ostatnio widzianej rano w piątek ze szwagierką w barze. Policjanci sprawdzali m.in. plaże, ośrodki, lokale, linię brzegową jeziora. Pożyczyli drona z KWP Lublin oraz psa służbowego z KMP Chełm. Tymczasem zaginione same się odnalazły.

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku w miejscowości Korolówka, gdzie w środę (22 lipca) w południe czołowo zderzyły się dwa pojazdy. Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący volkswagenem golfem 89-latek z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z pojazdem ciężarowym. Niestety, mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia.

Silny wiatr przewrócił żaglówkę,a płynące nią trzy osoby wpadły do wody. Gdyby nie szybka reakcja policjantów patrolujących jezioro w łodzi motorowej, najprawdopodobniej doszłoby do tragedii.

27-letni turysta z województwa mazowieckiego, który w Boże Ciało utonął w Jeziorze Białym w Okunince był pijany. Sekcja zwłok wykazała, że miał 1,93 promila alkoholu. Postępowanie zostało umorzone.

Tony martwych ryb na brzegu i zjadające je robaki. Tak było w ubiegłym tygodniu nad Jeziorem Glinki w Okunince. Do tego przerażający smród padliny i gnijących traw. - Szkoda tego pięknego, spokojnego miejsca – mówią wczasowicze.

Właściciele działek letniskowych w Okunince skarżą się, że gmina nie dba o porządek. Przy ulicach leżą sterty śmieci. Urzędnicy tłumaczą, że to letnicy nie wywiązują się należycie z obowiązku właściwej segregacji. W efekcie wystawili już około stu upomnień i grożą wysokimi karami.

Kajakarze wbrew przepisom przekroczyli granicę polsko-białoruską na rzece Bug. Zostali ukarani mandatami przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Nie żyje 31-letni żołnierz 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego. W ubiegły piątek, w ramach rutynowych ćwiczeń, skakał ze spadochronem do Jeziora Białego. Prawdopodobną przyczyną jego śmierci była nagła zapaść.

Ciało mężczyzny znaleziono w pokoju jednego z pensjonatów w Okunince. Prokuratura zleciła sekcję zwłok, aby ustalić przyczynę śmierci.