Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Barszcz atakuje! | Super Tydzień

Barszcz Sosnowskiego, potocznie określany jako zemsta Stalina, znów pojawił się na terenach zielonych naszego regionu. Choć jest to problem wielu polskich miast i wsi. Roślina rozrasta się w błyskawicznym tempie, a do tego jest bardzo kłopotliwa, ponieważ szkodzi nie tylko innym roślinom, ale przede wszystkim ludziom.
Barszcz atakuje! | Super Tydzień

Barszcz Sosnowskiego to roślina, która przypomina przerośnięty koper i mierzy ok. 1,5 metra, chociaż w sprzyjającym klimacie (takim jak nasz) potrafi osiągnąć nawet ponad 3 metry. Kiedy dopiero się rozrasta, łatwo pomylić go z liścieniem barszczu zwyczajnego. Roślina ta jest objęta zakazem rozmnażania, hodowli i sprzedaży na terenie Polski. Występuje w pobliżu cieków wodnych, głównie kanałów i rowów. Pod żadnym pozorem nie należy go dotykać. Szkodliwe działania barszczu powoduje parzący meszek, który dodatkowo nasila się przy wysokich temperaturach i dużej wilgotności. Podrażnia on skórę powodując zapalenia i rany, które trudno się goją. Może również wywołać zapalanie spojówek. W ostatnim czasie na masowy rozrost tej rośliny skarżą się mieszkańcy gminy Sawin i Ruda - Huta, ale zaczyna się on pojawiać na wielu innych terenach zielonych.

Skąd w ogóle wziął się u nas ten roślinny szkodnik? W latach 50-tych sprowadzono go z Kaukazu, ponieważ przeprowadzano nad nim eksperymenty nad ubogaceniem paszy dla bydła. Barszcz Sosnowskiego szybko się rozwijał, ale kiedy okazało się, że nie ma z niego większego pożytku, zaprzestano dalszych prac. Niestety, nie zapobiegło to jego implementacji. Zwłaszcza, że warunki w Polsce są wręcz idealne do jego rozrostu.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama