Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Pow. chełmski: Sąd rozpatrzy protesty wyborcze

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynęły dwa protesty wyborcze. Jeden z nich dotyczy opisywanej już przez nas sytuacji z Dubienki, gdzie wydano nieopieczętowane karty do głosowania. Drugi protest złożył wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba.
Pow. chełmski: Sąd rozpatrzy protesty wyborcze

W artykule pt. "Kto został radnym przez pomyłkę?" pisaliśmy, że mieszkańcy gminy zgłaszają zastrzeżenia do pracy komisji wyborczej z obwodu numer 2, która miała swoją siedzibę w podstawówce w Dubience. Jak się okazało, w okręgu numer 7 unieważniono 11 wypełnionych kart do głosowania z powodu braku pieczęci obwodowej komisji do spraw głosowania. Informacje na temat kart nieważnych znalazły się w protokołach komisji. W związku z tą sytuacją złożono protest wyborczy. Wnioskodawca, pełnomocnik komitetu PSL, zgłosił do sądu "podejrzenie wydania uprawnionym do głosowania nieopieczętowanych kart".

Drugi protest został złożony przez wójta gminy Chełm Wiesława Kociubę. Dotyczy komisji w Stawie.

- Jak ustaliliśmy, siostra kandydata na radnego Dariusza Kiełka była przewodniczącą komisji wyborczej. W tej samej komisji zasiadała jego siostrzenica. Wygrał on niewielką liczbą głosów - wyjaśnia Kociuba.

Zdaniem wójta taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Członek rodziny kandydata nie może, zgodnie z przepisami, zasiadać w komisji wyborczej.

- Być może pozostanie to zgłoszenie bez wpływu na wynik wyborów, ale też uważamy, że mogło dojść do poświadczenia nieprawdy. Członek komisji wyborczej powinien znać przepisy - dodaje Kociuba.

Dariusz Kiełek startował z komitetu Gmina Wszystkich Mieszkańców. Komitet ten wystawił jako kandydata na wójta Marcina Łopackiego.

- Przewodnicząca tejże komisji była zgłoszona przez inny komitet. Gdy analizowaliśmy tę sytuację, sprawdziliśmy oświadczenia, jakie podpisała. Nie ma w nich mowy, że osoba będąca w komisji nie może być spokrewniona z kandydatem - wyjaśnia Łopacki.

Zdaniem Łopackiego ta sytuacja pozostała bez wpływu na wynik głosowania. Zbada to sąd.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama