Nasz Czytelnik chwali biskupa, który wygłosił piękne kazanie oraz chór męski, który znakomicie wykonał pieśni. Jednak ma pewne zastrzeżenia do wystąpień oficjeli, w tym m.in. do wypowiedzi samego prezesa stowarzyszenia Stanisława Senkowskiego. Uroczystość, która dla kombatantów i weteranów ma szczególne znaczenie i charakter, została zdaniem mężczyzny upolityczniona.
- Pan Senkowski w swoim przemówieniu użył retoryki przedwyborczej - tłumaczy nasz rozmówca. - Panie prezesie, niech pan przekaże pałeczkę bezpartyjnym.
Pod pismem, jakie trafiło do naszej redakcji, podpisali się: oburzeni Kresowiacy, oburzeni bezpartyjni i... oburzeni kombatanci.
Zaskoczenia takim odbiorem uroczystości nie kryje prezes stowarzyszenia i organizator wydarzenia Stanisław Senkowski.
- Myślę, że jest to opinia jednej osoby. Po obchodach wielu uczestników gratulowało nam pięknej uroczystości, byli wśród nich również kombatanci, kresowiacy - podkreśla organizator. - Wszystkich traktowaliśmy tak samo, bez względu na to, do jakiej partii należą. Zapraszaliśmy parlamentarzystów z różnych opcji politycznych. Kto chciał wziąć udział w obchodach i zabrać głos, miał taką możliwość.
Jak mówi prezes Senkowski, ktoś może zarzucić, że przy pomniku spotkali się członkowie PSL, ale to właśnie oni byli najbardziej zaangażowani w budowę i finansowanie tego pomnika i jak widać, nadal są zaangażowani. Ale byli też przecież przedstawiciele innych partii politycznych.
- Od osób zaproszonych, których zabrakło na obchodach, otrzymaliśmy listy. Wszystkie te dokumenty są zamieszczone na naszej stronie internetowej, nikogo nie pominęliśmy. Zachęcam do przeczytania. A osoby, które zabierały głos podczas uroczystości, odnosiły się do tematu rzezi wołyńskiej, a nie sytuacji politycznej w kraju czy wyborów - zapewnia prezes Senkowski.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze