Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Bank Spółdzielczy

Tych odpadów lepiej nie wyrzucaj do śmietnika. Bo mocno nadszarpniesz kieszeń

Segregowanie śmieci to podstawa dbania o środowisko i nasz obowiązek. Ci, którzy nie zamierzają go przestrzegać, zapłacą. I to całkiem sporo.
Tych odpadów lepiej nie wyrzucaj do śmietnika. Bo mocno nadszarpniesz kieszeń

Autor: Canva

Elektroniki nie wolno wyrzucać do przypadkowego śmietnika. Niestety wielu Polaków nadal tak robi. A jest co wyrzucać, ponieważ ilość elektroniki w polskich domach bardzo szybko rośnie. 

Gdzie powinny trafić elektrośmieci? 

Jeszcze 8 lat temu w jednym gospodarstwie domowym było średnio 15 urządzeń elektrycznych i elektronicznych. W ubiegłym roku już dwa razy więcej – wynika z danych ElektroEko, Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego. Prędzej czy później każdy ze sprzętów skończy w koszu na śmieci, jednak elektroodpady nie mogą trafić do zwykłej altanki śmietnikowej przed blokiem. 

Termin „elektrośmieci” odnosi się do wszelkich nieużywanych, niepotrzebnych lub zepsutych urządzeń elektronicznych i elektrycznych. Wyrzucanie takich przedmiotów, jak telefony, komputery, lodówki czy pralki, wraz z innymi odpadami, jest zakazane. 

Elektronika zawiera różne metale i substancje chemiczne, dlatego powinna zostać poddana specjalnym procesom utylizacji, żeby zminimalizować szkody dla środowiska. Takie odpady można bezpłatnie oddać do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych – tzw. PSZOK-u – które działają w gminie. 

Poczekaj na zbiórkę albo zawieź sam 

Każdy mieszkaniec, począwszy od małych miejscowości, a skończywszy na dużych miastach, powinien wiedzieć, gdzie w jego gminie mieści się punkt zbiórki elektroodpadów. Żarówki i baterie zwykle możemy wyrzucić do specjalnych pojemników w marketach. Większe elektrośmieci – jak telewizory – możemy oddać w trakcie cyklicznych zbiórek organizowanych przez gminy albo we własnym zakresie zawieźć do PSZOK-u.

Nawet 5000 złotych kary 

Wyrzucenie gadżetów elektronicznych, drobnego sprzętu AGD i innych tego typu rzeczy do przypadkowego kosza na śmieci możemy dotkliwie odczuć w swoim portfelu. Oczywiście jeśli zostaniemy przyłapani na gorącym uczynku. 

A na pobłażliwość nie ma co liczyć. Grzywna, którą przyjdzie nam zapłacić za taki wybryk, to nawet 5000 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama