Dyskusje na temat „porządku w mieście” nie cichną od momentu, od kiedy różne informacje na ten temat komunikowane są przy pomocy internetowej grupy społecznościowej. Jej użytkownicy co i rusz zamieszczają wpisy na temat tego, że tu walają się śmieci, a tam z kolei nie skoszono należycie trawy. Ostatnio wzięli pod lupę boisko położone na os. Wschód i zauważyli, że siatka zabezpieczająca, tzw. piłkochwyt, znajduje się w złym stanie technicznym.
- Ich stan (siatek – przyp. red.) jest na tyle kiepski, że postanowiliśmy zgłosić się sprawę administratorowi obiektu – czytamy w zamieszczonym wpisie.
Burmistrz Stanisław Bodys uważa, że za aktualny stan boiska, w tym siatek, odpowiedzialni są sami użytkownicy, przede wszystkim młodzież, która po prostu nie szanuje tego, z czego może w mieście korzystać.
- Chciałbym przypomnieć, że siatki były wymieniane w ubiegłym roku. Cóż, są najzwyczajniej w świecie niszczone. Mało tego. Obserwujemy również, że tu i ówdzie mnóstwo jest psich odchodów. Ale kto ma za to odpowiadać? Ja nie jestem właścicielem psa. Dbać o to powinni sami mieszkańcy. Na dobru wspólnym, z definicji, zależeć powinno każdemu mieszkańcowi naszego miasta – zauważa burmistrz Bodys.
I sugeruje, aby ci, którzy zauważają rozmaite miejskie „braki”, zadbali najpierw o ukształtowanie podstawowych, społecznych postaw.
- Nie wiem, co mamy powiedzieć. Użytkownicy boiska lubią się na tej siatce „wieszać”, robić dziury, bawią się nią. Przecież nie możemy wymieniać jej co miesiąc. Łatana była co najmniej kilkadziesiąt razy. Do takich procederów dochodzi nawet wtedy, kiedy ktoś wprost zwraca uwagę przebywającej tam młodzieży – stwierdza z przykrością włodarz miasteczka.
Martwi się, ponieważ w ostatnim czasie miasto złożyło do Ministerstwa Sportu i Turystyki wniosek o dofinansowanie działań związanych z modernizacją „Orlika”. W ramach zadania zostaną m.in. wymienione siatki, zmodernizowane odwodnienie płyty boiska i podjęte kilka innych, istotnych prac.
- Zastanawiam się, czy podjęte przez nas działania zostaną uszanowane, czy też spotkamy się z tym, z czym spotykamy się do tej pory? - pyta retorycznie burmistrz.
Za utrzymanie obiektu odpowiada ma co dzień Miejski Ośrodek Kultury „Dworek” i jego kierownictwo sugeruje, że to, co wydaje się w całej sprawie „najpilniejsze”, to właśnie zmiana niepokojących zachowań młodzieży.
- Młodzież robi, co chce, więc trudno oczekiwać, że stan miejskich przestrzeni wspólnych się poprawi – zauważają urzędnicy.
- Być może należałoby robić transmisje na żywo z tych miejsc i następnie umieszczać je w internecie. Niech wszyscy zobaczą, jak zachowują się dzieci, znajomi, sąsiedzi. Może to pohamowałoby zapędy wandali – podsumowuje Stanisław Bodys.
Można mieć nadzieję, że podobny los nie spotka piłkochwytu, jaki został ostatnio zamontowany na boisku Sparty Rejowiec Fabryczny. To zupełnie nowa siatka, która została zakupiona w ramach wsparcia z Lokalnej Grupy Działania Promenada S12, a było to 8 tys. zł. Siatka trafiła za południową bramkę i posiada wymiary 6x40 m. Zawodnicy i działacze klubu twierdzą, że instalacja pozwoli na sprawniejsze przeprowadzanie treningów.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze