Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 8 grudnia 2025 14:09
Reklama
Reklama

Robert Karaś pod gradem oskarżeń. Pokazał wyniki badania wykrywaczem kłamstw

Robert Karaś, popularny ultrasportowiec musi się tłumaczyć z afery dopingowej. W jego organizmie wykryto niedozwolone substancje.
Robert Karaś pod gradem oskarżeń. Pokazał wyniki badania wykrywaczem kłamstw

Autor: Robet Karaś Instagram

Karaś jest uznanym sportowcem, który podbija media. W maju ukończył wyścig 10-krotnego Ironmana w Brazylii. Wykonując to mordercze zadanie, pobił rekord świata osiągając wynik 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy.

Tymczasem teraz Karaś musi odpierać zarzuty o stosowanie dopingu. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że jeżeli Robert zostanie uznany za winnego przyjmowania zakazanych substancji, to jego kariera legnie w gruzach. Straci także wszystkie rekordy. Będzie jednak mógł startować w innych federacjach ultrasportu. Jak sam przyznał, ma takie oferty. 

„Nie stosowałem...”

Sportowiec zapewnia, że nigdy nie stosował dopingu, a kiedy walczył o rekord świata nalegała o przeprowadzenie dokładnych testów. Karasiowi chodziło o to, żeby nikt nie podważył jego wyczynu.

– W całej mojej karierze zawsze byłem czysty, co potwierdzały wyniki wielu badań antydopingowych, jakie przechodziłem po każdym z dotychczasowych startów w Pucharze Świata – napisał w oświadczeniu.

Przyznaje jednak, że gdy w styczniu leczył złamanie ręki i żeber przyjmował leki zawierające zakazane w zawodowym sporcie substancje.

– Zostałem wielokrotnie zapewniony, że przyjęcie tych leków nie będzie miało żadnego wpływu na przygotowania ani na sam występ w Brazylii. Jestem w stałym kontakcie z federacją IUTA. W tej chwili czekam na wynik badania próbki B. Niezależnie jednak od tych wyników i od ostatecznej decyzji federacji chcę podzielić się swoją historią. Niech będzie to przestroga dla innych sportowców, żeby stosowali zasadę ograniczonego zaufania do opinii ekspertów – dodał sportowiec.

Wykrywacz kłamstw

Żeby udowodnić, że mówi prawdę, Karaś dał się zbadać wykrywaczem kłamstw. Wyniki badania sportowiec przedstawił w sieci i można z nich wnioskować, że Karaś w sprawie dopingu nie kłamał. W kolejnym oświadczeniu uściślił, że środki w lekach przyjął przygotowując się do lutowej walki MMA, a nie podczas treningów do Pucharu Świata, który odbył się pod koniec maja.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama