Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Pow. włodawski. Bug idzie na dno. Wody w rzece rekordowo mało...

Poziom wody w rzece coraz bardziej zbliża się do rekordowego pomiaru z 1963 r. Hydrolodzy i meteorolodzy wskazują, że niebawem w naszym powiecie może nastąpić poważny problem z dostępnością do wody. Zbliża się kolejna fala upałów, a deszczu jak na lekarstwo...
Pow. włodawski. Bug idzie na dno. Wody w rzece rekordowo mało...

Niewielkie opadu śniegu zimą, sucha wiosna i fala upałów latem sprawiają, że wody w Bugu jest coraz mniej. Na niektórych odcinkach, na przykład w Różance, można zobaczyć fragmenty dna rzeki. Wodowskaz na Bugu we Włodawie w miniony czwartek pokazywał zaledwie 75 cm. To spadek w stosunku do poprzedniego tygodnia o prawie 10 cm. 

Średni stan wody na Bugu wynosi 156 cm. Najniższy poziom lustra wody zanotowano 4 i 5 sierpnia 1963 r. - 62 cm. Najwyższy zaś wynosił 506 cm i zaobserwowano go 8 kwietnia 1964 r. Wygląda na to, że w tym roku możemy pobić historyczny rekord. 

Przyczyn jest wiele...

Odkąd rozpoczęło się lato, w naszym regionie i nie tylko, panuje hydrologiczna susza. Fala upałów spotęgowała jeszcze ten efekt, ponieważ zmieniający się klimat powoduje, że zimy mamy coraz cieplejsze, a opadów jest jak na lekarstwo. Gminy w naszym powiecie już apelują do mieszkańców o oszczędzanie wody. Na razie jej jeszcze nie brakuje, ale jeśli nie doczekamy się opadów deszczu, to problem może nastąpić lada chwila.

Ujęcia wody są zazwyczaj z podziemnych źródeł, a to również wpływa na jej poziom w rzekach. Im więcej eksploatujemy podziemne zasoby, tym mniej jej trafia do źródeł rzecznych. Wiele mniejszych rzek jak Uherka, czy nawet cieki wodne, które nie mają nazwy, są praktycznie suche lub sączy się w nich wąska strużka wody. Meteorolodzy ostrzegają, ponieważ nadchodzi kolejna fala upałów, więc brak wody może być niebawem bardzo realnym zagrożeniem. 

- Niestety, ostatnio mamy przewagę suchych lat, a w przyrodzie zacierają się pory roku, przez co wody jest mało. Żeby uzupełnić jej braki w rzekach, musiałoby padać długo i mocno. Liczymy, że wkrótce dotrą do nas zapowiadane obfite opady i to trochę przywróci zasób wody w rzekach. Żeby ucierpiały ryby czy zwierzęta korzystające z Bugu jako wodopój, poziom lustra wody musiałby być bardzo dramatycznie niski, ale na razie tak nie jest. Przede wszystkim zachęcamy ludzi do oszczędzania wody z kranu. Jest ona czerpana ze źródeł podziemnych, a to też ma wpływ na poziom wody w rzekach. Woda w przyrodzie cały czas krąży, to jest zamknięty obieg, ale niestety zmienia się klimat i ten cykl z roku na rok jest coraz bardziej zaburzany - komentuje Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie.

Zmiana klimatu, będąca konsekwencją działalności człowieka, jest największym wyzwaniem cywilizacyjnym, z jakim przyszło się nam kiedykolwiek zmierzyć. W najbliższych dziesięcioleciach kwestie klimatyczne odegrają kluczową rolę w budowie gospodarczego, społecznego i politycznego ładu na świecie. A ekstremalne zjawiska pogodowe oraz zagrożenia środowiskowe w dużym stopniu determinować będą nasze działania i decyzje.

"Na Bugu we Włodawie..."

Dzisiaj to miejsce bardziej znane jest jako atrakcja turystyczna niż jako narzędzie do pomiaru poziomu wody. Wszystko za sprawą komunikatu o aktualnym stanie wód nadawanego codziennie w Pierwszym Programie Polskiego Radia. Dzięki swojej medialnej popularności wodowskaz zaczął być coraz częściej odwiedzany przez turystów. Można nawet uzyskać osobisty certyfikat odczytu stanu wody. Wystarczy własnoręcznie dokonać pomiaru, a następnie udać się do informacji turystycznej po specjalny dokument.

Wodowskaz znajduje się na przedłużeniu ulicy Lubelskiej, poniżej nasypu po moście drogowym, który spłonął w 1939 r. Tuż obok wodowskazu znajduje się słup graniczny numer 15. Od 1897 r. zaczęto systematycznie mierzyć stan wody na Bugu we Włodawie. Pierwotnie lokalizacja wodowskazu znajdowała się przy moście kolejowym linii Chełm - Brześć w Orchówku. W 1922 r. zaczęto prowadzić obserwacje na tzw. wodowskazie łatowym, który znajdował się w pobliżu obecnego. W obecnej lokalizacji wodowskaz znajduje się od 1965 r. 

Włodawski wodowskaz jest jednym z niewielu w Polsce wodowskazów skośnych, zwanych również schodkowymi. Ułatwia on pomiar przy przesuwającej się linii brzegowej wraz ze zmianą stanu wody. Kilka metrów od wodowskazu znajduje się niewielki budynek, w którym umieszczony jest limnigraf pozwalający przez cały czas rejestrować poziom wody na rzece. Jest to urządzenie pracujące w trybie ciągłym, tzw. samopiszące. Pomiary poziomu wody wykonuje od 1970 r. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
miki 17.07.2022 21:09
pamiętacie wiosenne roztopy i zagrożenie powodziowe

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama