
Do zdarzenia doszło ok. 19:30 w miejscowości Wierzchowiny. Dyżurny krasnostawskiej komendy dostał zgłoszenie, że opel astra jadący drogą wojewódzką nr DK 843 w kierunku Krasnegostawu, rozbił się, a trzech mężczyzn będących w środku pieszo oddalają się z miejsca zdarzenia.
- Na miejsce natychmiast udał się patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali trzech mieszkańców Chełma, którzy podróżowali autem. Jeden z nich w wyniku zdarzenia złamał rękę, pozostałych dwóch doznało ogólnych potłuczeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że wszyscy mężczyźni spożywali alkohol, przy czym dwóch z nich było w stanie nietrzeźwości - mówi Jolanta Babicz, rzecznik krasnostawskich policjantów.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca astry nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze i na łuku jezdni wyrzuciło go na pobocze. Następnie pojazd wpadł do rowu, uderzył w drzewo i zapalił się. Uczestnicy tego zdarzenia trafili do szpitala. Mundurowi wyjaśniają szczegóły tego zdarzenia i ustalają, kto był kierowcą rozbitego pojazdu.
W dalszym ciagu nie potrafie pojąć fenomenu wsiadania ludzi po pijaku za kierownicę
Przecież na wsi to standard. Uberem nie pojedziesz.
Tak, tylko wszyscy trzej z chełma i blachy LC. Na wsi nie są standardem wojaże drogowe pijanych miastowych.