oszustwo

50 tysięcy złotych stracił 23-latek. Na własne życzenie. Uwierzył fałszywemu pracownikowi banku, że ktoś próbował wziąć kredyt na jego dane. Pod namową rozmówcy sam zaciągnął kredyt i wpłacił pieniądze we wpłatomacie. Już po wszystkim zorientował się, że to było oszustwo.

70-latka z Krasnegostawu została oszukana podczas inwestowania przez Internet w akcje jednej ze spółek paliwowych. Oszuści w celu przyciągnięcia uwagi posłużyli się wizerunkiem jednego ze znanych polityków. Kobieta na szczęście straciła w ten sposób tylko 1000 złotych. A mogła znacznie więcej…

W Internecie pojawiły się fałszywe strony, które łudząco przypominają oficjalny serwis internetowy Narodowego Funduszu Zdrowia. Oszuści mogą podszywać się pod NFZ, aby wyłudzić dane osobowe i numer karty debetowej lub kredytowej.

36-latek stracił kilka tysięcy złotych. Podczas rozmowy telefonicznej z fałszywym pracownikiem banku uwierzył, że jego pieniądze są zagrożone i chcąc je chronić, pod namową rozmówcy, przelał je na specjalny rachunek. Po zakończeniu rozmowy udał się osobiście do banku, gdzie dowiedział się, że został oszukany.

42–latek chciał sprzedać na OLX opony do auta. Wystawił komplet na portalu za 1200 złotych. Znalazł się chętny. Okazało się jednak, że był to oszust. Mężczyzna zamiast zarobić, stracił ponad 55 tys. złotych.

37–letni krasnostawianin chciał sprzedać na Facebooku bujaczek dziecięcy. Otrzymał od kupującej mailem link do strony przewoźnika, skąd miał otrzymać płatność. Nieświadomy, że to strona oszustów stracił 2000 złotych.

Miał być duży zysk, a wyszło jak zwykle. Zaczęło się od kliknięcia w reklamę internetową. Potem mieszkanka Włodawy skuszona ofertą szybkiego zarobku podała swój numer telefonu w formularzu kontaktowym. Nie przypuszczała, że wpadła w sidła oszustów obiecujących zyski z inwestowania w kryptowaluty.

75-latek skorzystał z umieszczonego w Internecie ogłoszenia o możliwości inwestowania na rynku kryptowalut i zaufał rzekomemu „doradcy”, który okazał się oszustem. Miał szybko zarobić duże pieniądze, a stracił 100 000 zł.

Oszuści są ostatnio wyjątkowo aktywni. Tym razem 70-letnia kobieta straciła 11 tys. złotych. Chciała tylko pomóc swojej córce...

NFZ ostrzega przed wyrafinowaną akcją oszustów. Tym razem oferują „ludności” darmowe lekarstwa.

Do krasnostawskich mundurowych zgłosiła się 27–letnia mieszkanka Zamościa. Zawiadomiła ich, że padła ofiarą oszustów podczas internetowych transakcji na portalu sprzedażowym OLX. To kolejna akcja naciągaczy w naszym regionie.

Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o tym, że ktoś został oszukany metodą „na wnuczka” albo „na policjanta”. Ludzie przekazują duże pieniądze tzw. kurierom, zostawiają je w śmietnikach lub wyrzucają przez okno. Takie zdarzenie właśnie nagrała kamera miejskiego monitoringu.

Oszustwo „na fotoradar”. To nowa metoda wyłudzania pieniędzy z kieszeni kierowców. Jak nie dać się na to nabrać?

Perfidna kobieta odpowie za udział w oszustwach metodą na policjanta. Ofiarami przestępstw padli lubelscy seniorzy, którzy zgromadzone oszczędności, w celu ich rzekomej ochrony, wrzucali do śmietników lub wyrzucali przez balkony mieszkań. Straty, jakie ponieśli, szacowane są na ponad 200 tysięcy złotych.

Znów jesteśmy na celowniku oszustów! Do 81-latki zadzwoniła kobieta przedstawiająca się jako prokurator z informacją o rzekomym wypadku jej córki. 75-letnia kobieta otrzymała wiadomość od „syna”, że utopił telefon i potrzebuje ponad 4 tysiące złotych na zakup nowego. Natomiast 37-latka chciała sprzedać firanki na portalu społecznościowym i straciła ponad 20 tysięcy złotych.