Nadleśnictwo Chełm

Lasy Państwowe w 2024 r. wywiozły z lasów 80 tys. metrów sześciennych odpadów — to aż 820 tirów. Koszt: 34 mln zł. „Las to dom wielu zwierząt, a my jesteśmy w nim tylko gośćmi. Przede wszystkim nie śmiecimy” – przypomina rzeczniczka LP Anna Choszcz-Sendrowska. Sprawdziliśmy, jak ze śmieciowym problem radzą sobie nadleśnictwa w naszym regionie.

Na ostatnich obradach Rady Gminy Wojsławice pojawił się Adam Stefaniak – zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Chełm. W jego sprawozdaniu, oprócz standardowych danych na temat prowadzonej przez instytucję gospodarki leśnymi zasobami, pojawiły się także inne informacje – o szczegółach współpracy z samorządem. Wynika z nich jednoznacznie, że współpracować z leśnikami warto. Zyskuje na takiej współpracy przede wszystkim lokalna społeczność.

Zasadnicze wątpliwości w sprawie lasu w Zawadówce i sposobu, w jaki pozyskiwane jest z tego obszaru drewno, ma jeden z naszych Czytelników, pan Sebastian - Drewno wywożone jest z lasu przez, wcześniej zasadzony, dębowy las. Transport odbywa się w co najmniej w kilku miejscach. A obok nadleśnictwo postawiło tabliczkę z napisem Las Godności. Absurd i hipokryzja - zauważył w skierowanej do nas wiadomości mieszkaniec gminy Chełm. Co na ten temat sądzą sami leśnicy?

W związku z niedawnym incydentem, podczas którego drzewo przewróciło się na samochód przy ulicy Hrubieszowskiej, Nadleśnictwo Chełm zapowiada działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa w rejonie lasu Borek. Prace obejmą usunięcie kilkudziesięciu drzew uznanych za potencjalnie niebezpieczne.

W ostatnim czasie wataha wilków widziana była między innymi w gminach Ruda-Huta, Wola-Uhruska, Wojsławice czy Chełm. Zdaniem Piotra Kosmali z Nadleśnictwa Chełm zwierząt nie należy się jednak bać, a bardziej cieszyć z tego, że udało się je zauważyć. - Na naszym terenie wilki występują praktycznie „od zawsze”, a przynajmniej od 50 lat. Ich obecność jest naturalna – ocenia leśnik i przekonuje, że spotkania z tymi niezwykłymi zwierzętami powinny wzbudzać w nas raczej satysfakcję, niż obawy.

Do lasu w Kumowej Dolinie wyjechał ciężki sprzęt, który poprawia stan rozjeżdżonych dróg. Jak zapowiadają pracownicy chełmskiego nadleśnictwa - leśne ścieżki niebawem znów zostaną udostępnione do celów rekreacyjnych.