Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych zarządza obecnie 17 parkami krajobrazowymi i 17 obszarami chronionego krajobrazu na terenie województwa lubelskiego. Od pewnego czasu pojawił się pomysł utworzenia nowego obszaru, który miałby nosić nazwę Kraszczady. W jego granicach znalazłyby się gminy: Łopiennik Górny, Rudnik, Izbica, Gorzków, Żółkiewka, Rybczewice oraz miasto Krasnystaw.
Choć to na razie wstępna koncepcja, prace nad jej przedstawieniem już ruszyły. Przedstawiciele ZLPK prowadzą spotkania informacyjne w poszczególnych samorządach – podczas komisji lub sesji rad gmin. Kilka tygodni temu rozmawiali o tym z władzami gminy Gorzków, a 7 października odwiedzili również Izbicę, gdzie pomysł utworzenia Kraszczad był jednym z tematów obrad komisji.
Na terenie gminy Izbica już teraz znajduje się część Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego. Gdyby powstał Kraszczadzki Obszar Chronionego Krajobrazu, możliwe byłoby połączenie kilku istniejących terenów chronionych w spójną całość. W efekcie powstałby pas przyrodniczy o długości około 120 kilometrów, ciągnący się aż do granicy z Ukrainą. Jak podkreślali przedstawiciele ZLPK, takie rozwiązanie znacząco podniosłoby atrakcyjność regionu – zarówno w skali lokalnej, jak i ogólnopolskiej.
- To właśnie krajobraz rolniczy, układ pól i tradycyjne metody uprawy są dziś najbardziej zagrożone. Ochrony wymagają już nie tylko gatunki zwierząt, ale także samo otoczenie, w którym żyją ludzie – podkreślali przedstawiciele parków.
Zwracali również uwagę na rosnący trend powrotu do natury – coraz więcej osób decyduje się opuścić duże miasta i zamieszkać na spokojnych, wiejskich terenach, gdzie można żyć bliżej przyrody. Objęcie terenów ochroną przyniosłoby gminie również wymierne korzyści finansowe. Samorząd mógłby liczyć na dodatkowe środki z tytułu tzw. subwencji ekologicznej, która przyznawana jest gminom posiadającym obszary chronione.
Obecnie gmina Izbica już korzysta z subwencji ekologicznej, otrzymując rocznie około 400 tysięcy złotych z tytułu objęcia części jej terenów Skierbieszowskim Parkiem Krajobrazowym. W przypadku utworzenia Kraszczadzkiego Obszaru Chronionego Krajobrazu zasady naliczania dotacji byłaby taka sama dla wszystkich gmin objętych ochroną. Szacuje się, że do budżetu Izbicy mogłoby wówczas wpłynąć dodatkowo około 850 tysięcy złotych rocznie. Co istotne, są to środki „niecelowe”, co oznacza, że samorząd mógłby przeznaczyć je na dowolny zadania, zgodnie z bieżącymi potrzebami gminy.
Objęcie terenów gminy ochroną wiązałoby się również z wprowadzeniem pewnych ograniczeń. Z listy dwunastu zakazów, obowiązujących na obszarach chronionego krajobrazu, rada gminy musiałaby wybrać pięć, które uznałaby za najbardziej odpowiednie dla swojego terenu. Dobór tych zakazów jest elastyczny – tak, aby nie utrudniać codziennego życia mieszkańcom, a w niektórych przypadkach wręcz ułatwić im funkcjonowanie. Przedstawiciele ZLPK jako przykład podawali możliwość wprowadzenia zakazu organizowania wyścigów motokrosowych na terenach objętych ochroną. Podkreśli przy tym, że to decyzja rady gminy będzie wiążąca.
Radni skorzystali z okazji, by zadać przedstawicielom parków krajobrazowych szereg pytań dotyczących funkcjonowania proponowanego obszaru ochronnego. Jedno z nich dotyczyło możliwości wprowadzenia zakazu stosowania oprysków na polach. Jak wyjaśnili przedstawiciele ZLPK, obszar chronionego krajobrazu nie nakłada takich ograniczeń – jego zadaniem nie jest regulowanie sposobów prowadzenia działalności rolniczej, lecz ochrona walorów przyrodniczych i krajobrazowych regionu. Radni pytali także, czy pojawiłyby się ograniczenia wykaszania pół i usłyszeli, że nie.
– Nie widzę w tym pomyśle większych zagrożeń, a wręcz przeciwnie – dostrzegam pewne korzyści, także finansowe dla gminy. Gdyby w ramach tego powstały ścieżki rowerowe, byłoby to z pewnością dużym atutem, bo obecnie ich nie mamy. Nie jestem przeciwny tej inicjatywie, raczej nastawiony pozytywnie. Zobaczymy, jak w przyszłości podejdą do tego radni. Myślę też, że warto poinformować o tym pomyśle mieszkańców i zorganizować dla nich spotkania informacyjne – powiedział podczas komisji burmistrz Jerzy Lewczuk.
Spotkanie miało charakter wstępny i przede wszystkim nakreśliło samą koncepcję powstania Kraszczadzkiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Obecnie Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych wyłonił firmę, która ma przygotować szczegółowy projekt oraz przedstawić dokładny kształt i funkcjonowanie przyszłego obszaru ochronnego.
– Procedura utworzenia obszaru chronionego jest długa i skomplikowana, jednak już teraz przedstawiamy państwu ten temat, aby mieli czas się z nim zapoznać i zastanowić – podsumowali spotkanie przedstawiciele parków krajobrazowych.
Napisz komentarz
Komentarze